Skocz do zawartości
Nerwica.com

An_Ma

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez An_Ma

  1. Teoretycznie, dewocja jest mniej szkodliwa niż depresja...
  2. Żyje, żyje... Przeżywa nawrócenie duchowe... oprócz tego pisze mi namiętne sms-y z kolejnego numeru, bo poprzednie zablokowałam... Ważne, że mnie nie nachodzi
  3. Wczoraj sobie wymyslił, że pójdzie do spowiedzi... Wiedział w jakie struny uderzyć, żeby u mnie coś ugrać... Więc dzisiaj oprócz niego dzwoni do mnie mój znajomy ksiądz z prośbą o rozmowę...
  4. bo już wielokrotnie miał z nimi do czynienia, co prawda w innych sprawach, ale nie darzy szacunkiem stóżów prawa
  5. Myślałam o tym. Tylko co to da, skoro on jest w desperacji i nie boi się policji...
  6. Ja najnormalniej w świecie boję się, już teraz nie o niego, ale o siebie... Wysyła ciągle wiadomości z różnych telefonów, maile... obarczając mnie za tę sytuację. Bombarduje moich najbliższych swoimi telefonami... Nie chcę się do niego odzywać... Nie ma mnie w domu... Ale całe życie nie będę się ukrywać
  7. Dzięki Saraid, wolałabym się do niego nie odzywać. Nie wiem, czy to jest odpowiednia metoda na tego rodzaju psychozę... On też od kilku dni próbuje mnie "złamać" pisząc, dzwoniąc do moich najbliższych, próbując za ich wstawiennictwem wywrzeć na mnie nacisk...
  8. Witam, jestem (byłam z facetem) przez 1,5 roku. W zasadzie od samego początku był nerwowy, wręcz wybuchowy, agresywny. We wszystkim widział problem. Już wielokrotnie dawałam mu do zrozumienia, że mnie w ten sposób rani... W końcu po kolejnej scenie, tym razem zazdrości, wyrzucił z siebie słowa, które nie były miłe, wyzywając mnie od wyrachowanych wrednych suk... Dodam, że poszło o moją mamę (niedawno zmarł mój tata), która miała słabszy dzień i nie chciałam zostawiać jej samej w domu, żeby pójść z nim do znajomych. Nie wytrzymałam tym razem ja i oświadczyłam, że mam dosyć bycia jego workiem treningowym w sensie psychicznym, bo nigdy mnie nie uderzył... ale wiem, że w stosunku do innych nie szczędzi przemocy fizycznej. Wiem, że ma też konflikt ze swoją mamą i rodzeństwem. Od momentu wspomnianej wcześniej kłótni postanowił się zmienić, ale ja nie chcę już z nim być. Normalnie w świecie boję się jego... Od kilku dni wysyła mi wiadomości z prośbą o kontakt, bo jeśli się nie odezwę to popełni samobójstwo... Dodam, że jest to dorosły facet - 31 lat. Nie mam pojęcia jak mam wybrnąć z tej chorej sytuacji...
  9. An_Ma

    Witajcie

    Serdecznie witam forumowiczów i pozdrawiam, życząc sobie i wszystkim tu obecnym odnalezienia odpowiedzi na wszystkie nurtujące Was pytania...
×