Witam serdecznie. Mam 23 lata, jestem z Poznania i ma głębokie przekonanie o tym, że jestem w depresji/innym podobnym zaburzeniu. Oczywiście nie mogę tego stwierdzić jednoznacznie, nie jestem lekarzem, ale czytanie o przyczynach/objawach itd. to jak czytanie o samym sobie. Wszystkie możliwe dostępne w internecie testy też wskazały na konieczność skontaktowania się z lekarzem. Nie ukrywam, że taka sytuacja utrzymuje się od paru lat, 3-4. Dotychczas jakoś sam dawałem sobie radę, a raczej nie chciałem przyznać przed samym sobą, że potrzebuje pomocy, traktowałem to jako porażkę, oznakę bycia słabym. Niestety jest ze mną coraz gorzej i już wiem, że sam dłużej nie dam rady. Chciałbym zadać Wam parę pytań, które pomogą mi jakoś ruszyć z miejsca.
1) Do kogo powinienem się zgłosić w pierwszej kolejności? Psychiatry, psychologa, psychoterapeuty?
2) Czy w wypadku chęci leczenia się na NFZ potrzebuje skierowania? Kojarzy mi się fakt, że nie jest wymagane do psychiatry a do psychologa już tak.
3) Czy mogę iść do dowolnie wybranej poradni?
4) Czy leczenie na NFZ ma w ogóle jakiś sens? Może lepiej od razu znaleźć dobrego specjalistę z prywatną praktyką?
5) Czy jesteście w stanie polecić kogoś w Poznaniu?
Przepraszam jeśli te pytania wydają się głupie, zwyczajnie nie mam doświadczeniem z NFZ. Jedyny lekarz, z którego usług korzystałem to lekarz rodzinny.