Skocz do zawartości
Nerwica.com

alex84

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia alex84

  1. Biorę zoloft od 6 dni i nic mi nie pomaga!!!wiem ze musze byc cierpliwa i troche to potrwa ale ja mam wrazenie, ze mi gorzej niz lepiej. Zadzwonilam do szefowej wczoraj, ze jestem chora i w tym tygodniu nie moge pracowac. Zrobilam to bo wiem ze dzis juz bym nie doszla do pracy, ciagle chce mi sie wymiotowac, boje sie ze zwymiotuje na ulicy, nic nie jem, tylko wieczorem troche, jak wiem ze juz nigdzie nie wyjde, znajomy psychiatra kazal sie uzbroic w cierpliwosc, zalatwic zwolnienie na 2 tyg. i czekac az leki zaczna dzialac, ja sie boje ze one nie pomoga, ze nie bede w stanie wrocic do pracy, jestem teraz sama w domu i wariuje!!od dwoch dni spie z mama a mam 23 lata!!!!!przeraza mnie to wszytsko!!!!!Pomozcie bo tone!!!
  2. Hej avona! też jestem nowa na forum ale nerwica męczy nie juz długo. Wiem co masz na myśli pisząc, że tracisz kontrolę nad sobą i że niepokój nie pozwala ci się skoncentrowac. Mam takie same objawy i pewnie mnóstwo osób tutaj. Pamiętaj nie jesteś sama, zgłoś się o pomoc do lekarza, samej będzie ci ciężko, mozesz wprowadzic sie w jeszcze gorszy stan,trzymaj sie
  3. alex84

    nowa na forum

    Niezmiernie mi milo, ze tyle osób mnie tak serdecznie powitalo mam teraz mega kiepskie dni, dzis wlóczylam sie z rodzinka po cmentarzu, chociaż lęk mnie na każdym kroku paraliżowal. Pozostanie w domu i to bez towarzystwa pogorszyło by pewnie sprawę więc podjęlam kolejna walke z soba i poszlam z nimi:)biore zoloft dwa dni wiec jeszcze troche minie zanim zacznie dzialac, najgorszy jest ciągły odruch wymiotny, czy ktoś z was tez ma takie objawy??gorące buziaki dla wszystkich wspierających:*
  4. alex84

    nowa na forum

    Witam wszystkich! pierwszy raz piszę na jakimkolwiek forum i za bardzo nie wiem jak sie tu poruszac, ale najwazniejsze, zeby ktos przeczytal moja wiadomosc:) Z zaburzeniami lękowymi borykam się już długo, jakieś 5, 6 lat a moze i dluzej. Bralam leki, najpierw cipramil, potem anafranil. Pomagaly chociaz to cos ciagle siedzialo we mnie. Na szczescie moglam normalnie zyc, i dawalam rade. Ponad rok temu pozbylam sie lekow i wszystko bylo ok. Do czasu... Niestety to gówno powraca i wlasnie od dwoch tygodni mnie męczy. Nie mogę normalnie żyć, nie mam apetytu, ciągle mam odruch wymiotny, nie chce mi się z nikim gadać, ciągle myślę o tym, jak mnie wszystko przeraża, uczę języka angielskiego na kursach, za każdym razem jak mam tam iść to ryczę!Najchętniej bym to rzuciła ale wiem ze to tylko pogorszy sytuacje! Mama znowu się zamartwia jak mnie widzi, byłam u psychiatry, dostałam zoloft, wczoraj wzielam pierwsza tabletke i wieczorem dopadl mnie znow taki lęk, że nikt i nic nie był w stanie mi pomóc!nie spalam cała noc!!zaczynam od przyszlego tygodnia terapie z psychologiem, napiszcie prosze cos o tym leku i co wam pomaga w takich sytuacjach, jak zyjecie, co na to wasze rodziny, czy znajomi wiedza?jak wasi partnerzy zyciowi?ja sie boje ze moj chlopak sie zmeczy tym i mnie rzuci....pomocy!
×