Witam was kochani,
otóż mam problem, od pewnego czasu jestem bardzo nerwowy, wybuchowy wręcz, strasznie stresuje się przed egzaminem praktycznym na prawo jazdy. Za pierwszym ani za drugim razem nie zdałem, wszystko przez nerwy, ponieważ gdy jestes zestresowany nie moge na niczym się skupić, próbowałem różnych technik, ale nic mi nie pomaga. Najgorsze jest to, że gdy jeżdżę z instruktorem nic takiego nie ma miejsca. Byłem z tego powodu u psychiatry, bo tak sie nie da żyć, muszę zdać to prawo jazdy :) Niestety przepisała mi doraźnie Pramolan, pierwsze 3-4 tabletki było nawet ok, ale jednak to nie jest to, nie uspokioły mnie wystarczająco. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś podchodził tak do egzaminu i jaką dawkę propranolu wziął? Dodam, że zasugerowałem psychiatrze zapisanie propranolu, ale powiedziała, że jest na kołotanie serca. Tak więc moje nastepne pytanie brzmi co należy powiedzieć, żeby jednak przepisała ten propranolol? Mam możliwość kupienia go na czarnym rynku, ale nigdy nie wiadomo co tam tak na prawdę w środku siedzi ;/ liczę na szybkie odpowiedzi, bo jutro mam wizytę. Z góry dziękuję i pozdrawiam