Skocz do zawartości
Nerwica.com

kasia123456789

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kasia123456789

  1. Do nie dawna byłam normala, szczęśliwa cieszącya się z życia dziewczyna... do czasu.. Od 4 miesiecy borykam się z bluźnierczymi myślami z którymi nie sposób sobie poradzic... walcze z nimi do dzisiaj. Przez ostatni tydzień było dobrze- jak przychodziły to szybko zajmowałem się czymś innym i ustępowały. Od kilku dni nie potrafię kompletnie sobie z nimi poradzic. Ciągle tylko przychodzą do mnie bluźniercze myśli obrażające Pana Boga, Pana Jezusa i Maryje, nie potrafię sobie z tym poradzic, im bardziej z tym walcze tym bardziej się nasilają. Do tego doszło, że sam już sama się bije w głowie, twarzy i krzycze na siebie jak kolejny raz przychodzi jakas bluźniercza mysl, czasami też rozmawiam ze sobą by je jakos zagłuszyc. Przez cały dzień mi towarzyszą praktycznie w każdej sytuacji. W Kościele nie potrafię się skupic, myśli przychodzą, próbowałem też modlic się, ale jest jeszcze gorzej... nie potrafię pomodlic sie w myślach bo te zasrane myśli zaraz przychodzą i wszystko psują. Jest mi ogromnie wstyd i smutno przed Panem Bogiem, że nie potrafię poradzic sobie z tym. Nerwica natręctw niszczy mi życie. Nie potrafię normalnie porozmawiac z Panem Bogiem, nawet dobrze o Nim pomyślec. Obwiniam się za to wszystko. Czuje się całkowicie bezradnai. Uwierzcie mi, że nigdy złego słowa bym nie powiedziała o Panu Bogu i Jezusie.Nie umiem pomyślec ostatnio pozytywnnie jak probuje to i tak zaraz pomysli mi sie zle zaczelam obwiniac za to Boga i nawet swoja mame nawet o niej zaczelo mi sie zle myslec nie chce nikogo skrzywdzic jestem dobrym czlowiekiem a przychodza mi takie zle mysli do glowy nie prawdziwe nie jstniejace boje sie ze w nie uwierzylam ze mi sie wydaje ze tak jak by tego chce ale i tak zle sie z tym czuje nic mnie nie cieszy nie dostrzegam pozytywnosci zycia a kiedys bylam pozytywnie nastawiona do zycia i ludzi dziewczyna
×