Witam. Ja już nie mam siły z tym walczyć. Już 12 lat, bywało lepiej, przez chwile. Mam artystyczną duszę. W wieku 10 lat pisałam wiersze i książki, to mnie wypelniało. Teraz jest coraz gorzej, było kilkanastu psychiatrów, psychologów, nawet egzorcysta. Były leki, terapie. Nic...To jest koszmar, nikomu tego nie życzę. Nikomu. Z tego chyba nie ma ucieczki...