Witam. 9 miesięcy brałam Sevrenon (escitalopram), od tygodnia mam zmienione leki na Setaloft (50 mg) wraz z Tegretolem (200 mg). Przez 8 dni miałam brać 1 tabletkę Setaloftu i po połówce Tegretolu poźniej zwiększać co 8 dni stopniowo leki do 1 tab. x 2 razy dziennie z każdej.
Problem jest w tym, że przez ten tydzień dokuczają mi bóle głowy, które nasilają się rano przed wzięciem tabletki i po wzięciu. Cały dzień chodzę senna, otumaniona, mam uczucie ciężkiej głowy, w dodatku dokucza mi natarczywe łupanie w głowie. Opuszczam przez to szkołę (z rana czuje się najgorzej), nie mam siły na nic. Zwykle chodzę spać i głowa przestaje boleć, ale wczoraj w nocy przeżyłam koszmar. Ból głowy w nocy był nie do zniesienia, myślałam już, że uderzę głową w ścianę.
Czy ktoś miewał podobne skutki uboczne podczas brania któregoś z leków? Czy to normalne i muszę się przemęczyć/przecierpieć? Ile jeszcze będę musiała się tak męczyć? Wydaje mi się, że to wina Tegretolu, ale nie jestem pewna. Boję się też wziąć tabletkę przeciwbólową, bo nie wiem czy nie wejdzie w jakąś reakcje z lekiem.
Dzwoniłam dzisiaj do psychiatry o poradę, ale niestety nie doszło do skutku. Powinnam jutro zwiększyć dawkę Tegretolu, ale boję się, że bóle będą jeszcze gorsze.
Proszę o poradę. : <