Skocz do zawartości
Nerwica.com

dalblis

Użytkownik
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dalblis

  1. dalblis

    Ceny leków

    W Zielonych aptekach z kolei Wenlafaksyna ER (Faxolet) 75 jest za 20 złotych-28 tbl. To dużo taniej :) tylko nie wiem jak długo to będzie, oby jak najdłużej.
  2. Przy objawach somatycznych diagnozę nerwicy stawia się dopiero po wykluczeniu wszystkich innych przyczyn.Proponuję pójść tą drogą.
  3. Cześć, czy ktoś Cię diagnozował w kierunku pheochromocytoma?Jak wygląda Twój atak nadciśnienia-bledniesz,czerwieniejesz czy nic się nie dzieje?Poza tym choroby autoimmunologiczne,w tym zapalenie tarczycy często występują po kilka razem.Takie plamy/przebarwienia jak Ty piszesz,mogą sie w nich pojawiać.Trzeba uważać na kłębuszkowe zapalenie nerek(też autoimmunologiczne),choć tam bardziej charakterystycznym objawem raczej jest krwinkomocz choć białkomocz też jest.Diagnozuj się szybko i w jakimś dobrym szpitalu.Jesli jestes ze Śląska (bo nie spojrzałam) to zapraszam na priv,może będę mogła Ci polecić jakiegoś dobrego lekarza lub placówkę.Jesli masz ropne zapalenie migdałków,to teraz mozesz mieć popaciorkowcowe zap.nerek (też autoimmunologiczne!) i to już jest do pilnego leczenia.Jak Twoja mama mogła tak zbagatelizować sprawę tych migdałów?Paciorkowiec to nie przelewki,jeśli zaczyna to grozić powikłaniami to sie nie ryzykuje tylko wycina.Sama jestem po takim zabiegu od 8 lat i nie żałuję,to była dobra decyzja i odpadło mi po tym wiele problemów.
  4. Dla odmiany ja napiszę coś w odpowiedzi na Twoje pytanie.Ja jestem zdiagnozowana jako borderline.Diagnoza została postawiona przez mojego psychiatrę i pschoterapeutę w jednym.To jest głębokie zaburzenie osobowości.Po kilku latach terapii już tego rozpoznania nie można byłoby mi postawic.życie bordera natomiast jest bardzo ciężkie.Niestabilnośc relacji miedzyludzkich oraz skrajnośc emocji to istny koszmar.Do tego autoagresja-pośrednia (złe myślenie,mówienie o sobie,myśli samobójcze) lub bezpośrednia(samouszkodzenia,próby samobójcze).Tym ludziom naprawdę jest bardzo trudno.Mnie pomogła bardzo trudna terapia psychodynamiczna,leki SNRI.Ja nie brałam,ale czasami też można podac stabilizatory nastroju.Duża też nadzieja w tym,że mimo,iż to zaburzenie leczy się bardzo ciężko i występuje w nim niezykle duży odsetek samobójstw,to ma możliwośc samowygaszania się,przynajmniej w jakimś stopniu,w wieku średnim.Nie wiem co tak dokładnie Cię interesuje.Jakby co,to pytaj,postaram się odpowiedziec.
  5. Ja chodzę prawie 3 lata.Bardzo pomaga,ale większośc pracy należy do pacjenta-i dlatego efekty są znaczne,trwałe.My sami zmieniamy siebie,a terapeuta nam w tym pomaga.Bardzo polecam,warto!!!
  6. Ja biorę wenlafaksynę-Venlectine /Velafaks/i inne zamienniki.Venlectine jest najlepsza,ale wenlafaksynie jako takiej należy się ode mnie 10.Problemów życiowych nie rozwiązała,od tego jest terapia,ale przeciwdepresyjnie spisała się na medal.Skutki uboczne -tylko pierwsze trzy dni.Obecnie-żadne,a już na pewno nie zmniejszenie libido;) wszystko zależy jak kto na lek reaguje.Mnie te leki uratowały życie.Jednym słowem- na pewno pomogły.
  7. I jak rozwiązała się sprawa? Wiesz,w trakcie terapii profesjonalny terapeuta jest "białą kartką" i każde uczucie,emocje jakie w Tobie wzbudza są ważne,bo to najprawdopodobniej przeniesienie.Mój terapeuta powiedział mi kiedyś,że jeśli w nim pacjent wzbudza w czasie terapii jakieś emocje,których nie było na początku, to musi to przerobic z superwizorem,bo to nie są emocje skierowane bezpośrednio do pacjenta tylko przeciwprzeniesienie.Może nawet sobie nie zdajesz sprawy,ze robisz na niego projekcję swoich uczuc do kogoś innego.Trzeba pogadac o tym koniecznie,absolutnie nie rezygnowac z terapii,bo element ten wydaje się byc bardzo istotny i może Ci pomóc:)bardziej niż przynieśc kłopoty czy troski.
  8. To inaczej osobowośc chwiejna emocjonalnie,osobowośc typu borderline,BPD.Jest tutaj taki temat,można zerknąc.pozdrawiam
  9. Moim zdaniem tutaj nie ma nawet pola do dyskusji.Zostaw go,zerwij i uciekaj jak najdalej.Z doświadczenia wiadomo,ze jeśli ludzie po ślubie się zmieniają,to tylko na gorsze.Jak bardzo chcesz mu pomóc i jeszcze coś tam składac-to daj mu warunek,ostatnią jedną jedyną szansę-idzie się leczyc.Jak sie wyleczy i nadal będziecie chcieli byc razem,to wtedy wrócicie do rozmowy.Jeśli dasz sie w to wpuścic,to już nie będzie co zbierac.Masz to szczęście,ze jeszcze przed ślubem miałaś okazję zobaczyc,jaki on jest.Nie daj się,walcz o siebie!
  10. Po 3 tygodniach 75 mg.Za pierwszym razem jak wchodziłam z terapią tym lekiem,nabrałam energii juz po kilku dniach,a po kilku tygodniach opusciły mnie lęki.Od razu też zaczęłam świetnie spac.Teraz,kiedy po odstawieniu leku działy się ze mną okropne rzeczy (nie w czasie odstawiania-odstawianie było uciążliwe tylko kilka dni,ale po kilku tygodniach okazało się,że jednaa\k jeszcze tego leku potrzebuję,bo nie jestem jeszcze zdrowa),wróciłam do niego,tym razem energia przyszła dopiero z działaniem ogólnym leku,też po około 3 tygodniach.Może masz niewystarczającą dawkę,może źle idziesz na ten lek,a może-co najbardziej prawdopodobne,jeszcze troszke za krótko go bierzesz?Lekarz mi powiedział,że działanie leku można ocenic po 4 tygodniach,ale nie wiem czy subiektywnie przez pacjenta,czy obiektywnie przez lekarza,bo mimo,ze to się łączy,to jest jednak istotna różnica.Może zapytaj lekarza?Tak chyba będzie najlepiej dla Ciebie.
  11. Pamietam,ze wiele moich wakacji dokładnie tak wyglądało.... to,co mi wtedy pomogło to czytanie dużej ilości książek-ale takich lekkich,interesujących,które wciągały.Pochłaniało mi to wiele czasu i wakacje jakoś mijały...a potem w szkole to przynajmniej czas zorganizowany,codzienne spotkania z ludźmi.Nie daj się złym nastrojom,trzymam za Ciebie kciuki:)pozdrawiam.
  12. Dziekuję za odpowiedź.Pytanie nie dotyczy mnie i moich planów.Ktoś z moich bliskich trafił do szpitala po próbie samobójczej i chciałam wiedziec czy i ile bedzie przebywał na psychiatrii.Oby tylko mu pomogli...
  13. Mam pytanie- jak długo po próbie samobójczej przebywa się w szpitalu na oddziale psychiatrycznym? Z tego co wiem,zwykle się trafia na taki oddział,ale czy jest to regułą? Z góry dziękuję za odpowiedź.
  14. Najgorsze w tym wszystkim jest to,że to naprawdę potrafi pomóc,zwlikwidowac ten straszny ból i poczucie winy.Widok krwi podsuwa myśl,że już poniosłam karę za coś,co się mi nie udało,za moją nieporadnośc życiową i pozwala choc trochę się przestac tym dręczyc.Przerażające.
  15. Moja kolezanka brała seroxat i nie miała po nim totalnie zadnych objawów ubocznych,,ale jako lek działał u niej bardzo dobrze i był skuteczny.Wszystko zalezy od człowieka-jak zareaguje jego organizm,więc nie przejmuj się za bardzo tym co napisali w ulotce.
  16. Moim zdaniem samemu,zwłaszcza przy większych zaburzeniach,jest ciężko.Ja od razu trafiłam na bardzo dobrego terapeutę,który jest jednocześnie psychiatrą,więc mam taką podwójną opiekę.Teraz widzę,jak sama próbując rozwiązywac swoje problemy,kręciłam się w kółko,bo nie rozumiałam siebie.Przykro mi,że trafiłaś na kiepskich terapeutów.Niestety takich jest pełno,a oni często potrafią przynieśc więcej szkody niż pożytku.Ja ostatnio też musiałam zacząc brac leki,z powodu depresji,jaka dopadła mnie po śmierci mojego ojca.I chyba tylko dzięki mojej terapii jakos się trzymam.Często chciałabym dorównac w równowadze psychicznej innym ludziom,ale widzę,że to nie jest dobra droga.Ważne,żeby robic postępy jak największe,ale na swoją miarę.Psychoterapia to ciężka praca i bardzo głębokie przeżycia.Ale pomaga-bardzo pomaga.Może warto spróbowac jeszcze raz,wcześniej popytawszy ludzi o opinie na temat różnych terapeutów?Jeśli jesteś ze śląska to może nawet ja mogłabym Ci kogoś doradzic.I walcz o siebie!-każdym możliwym sposobem.
  17. cześć, proszę nie obrażaj się na nas ani nie obrażaj ludzi piszących na tym forum o zdradzie czy problemach ze znalezieniem drugiej połowy,bo dla niektórych akurat to może oznaczać duży ból i największy problem,z którym nie potrafia się uporać . Co do Twojej prośby-ja niestety w Twojej okolicy nie znam nikogo,ale jakby bardzo Ci zależało,to znam świetnego lekarza w woj.śląskim.
  18. Mnie również było bardzo miło Was poznać i moge zaliczyć spotkanie jak najbardziej do udanych!żałuję tylko,że musiałam tak wczenie wyjć,ale ja zawsze muszę się gdzie spieszyć...Tyle,ze alergia dała się we znaki i do dzis mam problem z oczami:(ale takie zycie jak się człowiek na wszystko uczula.Pozdrawiam wszystkich goršco!
  19. Czeć to ja będe o tej 16.00 pod Skarbkiem,dzi ostatni raz zaglšdam na neta,więc jakby cos sie zmieniło,to dajcie mi znać inna drogš.Ja równiez zachęcam Darka do przybycia,zwłaszcza,ze chyba kazdy z nas czegos się boi.Ja napisze Ci,że ile razy bardzo bałam sie przciwstawic rodzicom i bałam sie ich reakcji to jak sie juz przełamałam i zrobiłam cos wbrew ich woli to ich reakcja bardzo mnie zaskoczyła,bo to wtedy oni dali za wygranš i nawet się mnie nie czepiali.Warto podjšć to ryzyko i dac się namówić na spotkanie z nami.
  20. ja będę tylko właśnie.gdzie się spotykamy?I jak ja Was mam poznać,bo czy to żabka czy Skarbek to i tu i tu zawsze jest tłum ludzi złaszcza młodych,a ja nikogo z Was nie znam.Niestety znając moje szczęście,to jak zacznę zaczepiać obecnych tam ludzi,to na pewno akurat na nikogo z Was nie trafię.Proszę o jakis znak rozpoznawczy.Gdzie się wybieramy?
  21. To ja będę,tylko proszę,ustalcie dokładnie kiedy i gdzie,bo nie wiem na czym stanęło.Ja bym wolała 10,ale jak będzie trzeba to się dostosuję.
  22. Chciałam Z CAŁYCH SIŁ polecić dr Andrzeja Kłodę,który przyjmuje w Sosnowcu na ul.Sobieskiego 29 w poradni Feniks.Można się umówić na wizytę z NFZ,terapia indywidualna jest płatna,ale grupowa jest na NFZ po południu od 16.00 do 20.00 od poniedziałku do piątku przez trzy miesiące.Trafiłam do dr Kłody rok temu,przeprowadzono mi tam diagnostyke i napisano,że mam zły wskaźnik do psychoterapii.Pan dr bardzo długo się zastanawiał czy zgodzić się poprowadzić moją terapię,tym bardziej,że miał tylko jedno wolne miejsce,ale zgodził się.Po roku mimo tego złego wskaźnika rzadko mam okazje sobie przypomnieć co to są objawy towarzyszące nerwicy.Sama nerwica jeszcze resztka sił się mnie trzyma,ale już bliżej mam do wolności od niej.Wierzcie mi-po terapii jeszcze tak trafnie poprowadzonej żyje się zupełnie inaczej.Polecam jeszcze raz pana dr Kłodę,to naprawdę wybitny specjalista,warto się do niego udać po pomoc albo na konsultację.
  23. Cześć!ja towarzyszę Wam od ponad roku,ale dopiero teraz się zalogowałam.Chętnie zjawiłabym się na spotkaniu,tylko,że nie wiem czy mogę,bo ja jeszcze prawie obca jestem?Chętnie Was poznam:)i prosze o szczegóły.
×