Przepraszam jesli opisze wszystko zbyt chaotycznie ale mam taki smietnik w glowie ze trudno mi logicznie myslec.
Zaczne od tego iz na przelomie pazdziernika/listopada zglosilam sie na terapie online prowadzona metoda Eft.Powodem szukania pomocy byl mocno obnizony nastroj/depreseja.Przeszlam lacznie 4 sesje.
Nie wdajac sie w szczegoly napisze ze moze to zabrzmiec glupio ze zupelnie nie akceptuje faktu bycia w przeszlosci dzieckiem.Poprostu bylo tak jakby moje zycie zaczelo sie tak w okolicach 19/20 lat.Pamietam bardzo niewiele.
Kiedy mialam 5/6 lat moj ojciec zabral mnie od mojej matki.Zupelnie tego nie pamietam.Tzn pamietalam ze mialam mame,siostre,brata .Pamietalam ich imiona ale nic wiecej.Moj ojciec sie ozenil a dla mnie na dlugie lata nastal horror zwany zyciem.Bylo na tyle zle ze nigdy ,przenigdy nie pozwalalam w sekundzie wrocic myslami do przeszlosci.
Jedyne to o czym swiadczylo ze bylo nie halo to moje koszmary nocne doprowadzajace mnie do skraju rozpaczy.Pojawiajace sie w trudnych dla mnie momentach.Pelne przemocy.
Czuje ze zaraz nie wyrobie sama ze soba.Ostatnie 2 lata byly ciezkie.Ale ostatni rok to juz hardcor.Co ja mam zrobic? Zupelnie nie ogarniam tego tematu.Czuje ze utknelam w martwym punkcie.I nawet tak naprawde jasno nie umiem okreslic z czym mam problem.A mowienie o sobie zupelnie mi nie wychodzi.Sluchajac podsumowania Pani psycholog na temat mojej osoby przemknela mi mysl przez glowe '' powinnam pojsc na terapie przed terapia ktora nauczylaby mnie okreslac problemy'' i nawet nie mialam sily zaprotestowac ze to zupelnie nie o to chodzi.
Potrzebne wskazowki.pliss
-- 24 sty 2014, 20:17 --
Dodam jeszcze ze czuje sie '' emocjonalnie '' odcieta od siebie.Taka pusta ,wybrakowana.Obojetna.