Skocz do zawartości
Nerwica.com

pppablo

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pppablo

  1. Cześć, ja niestety też wpadłem w strach przed schizofrenią. Mam postawioną diagnozę: zaburzenia lękowe z natręctwami. Non stop sobie wyszukuje różne objawy schizofrenii mimo że psychiatra zapewnia mnie że jej nie mam. Ale dziś to już mnie lęk sparaliżował, jak przypomniałem sobie że kilka razy w życiu, w tym raz kilka tygodni temu, miałem dziwną akcję: otóż pojawiło mi się dziwne zaburzenie widzenia, jakby świecąca plama (zygzak) utrudniający widzenie, najpierw w większej częsci pola widzenia, a po kilku minutach ustępujący i zajmujący coraz mniejszą część pola widzenia. tak jakby taki duży mroczek, utrzymujący się kilka minut i mieniący że utrudniał widzenie. w necie znalazłem że to iluzje fortyfikacyjne, i wyczytałem że w psychopatologii należą do parahalucynacji wzrokowych. Więc już całkowicie mnie sparaliżowało ze strachu. Czy ktoś z Was miał coś takiego?
  2. ja już zacząłem sobie tworzyć scenariusze, że może moja diagnoza to jednak schizofrenia, tylko że lekarka widząc to jak boję się schizofrenii, bała mi się to powiedzieć prosto w oczy, więc dała po prostu lęk na schizofrenię. Chociaż ta dawka jest bardzo mała bo 25 mg na dobę
  3. A czy mozecie mi powiedzieć, czy ten lek ma dużo skutków ubocznych? Ogólnie bardzo ostrożnie podchodzę do takich leków. Dałem sie namówić na Triitico, bo już nie dawałem sobie rady z lękami. A teraz widzę że mam dodać "większy kaliber". Jakiś czas temu brałem krótko Arketis, ale strasznie zniosłem ten lek. Ciężke objawy na poczatku (wyolbrzymiony lęk) i w trakcie brania, ochoty na seks brak, a jak juz do czegoś doszło to albo problem z erekcją albo nie mogłem osiągnąć orgazmu. Podpowiedzcie jak to jest z Ketrelem.
  4. no tak, ZOk to chyba ja mam, ale czy tym Ketrelem to się leczy? Bo mega się zestresowałem sytuacją kiedy boję się Schizofrenii i na tym punkcie mam non stop jazdy, a dostaję lęk którym leczy się Schizofrenię.
  5. Witajcie Moja diagnoza to depresja z zaburzeniami lękowymi. Od ponad miesiąca biorę Trittico w dawce 150 mg przed snem. Lęk się trochę wyciszył ale cały czas non stop myślę, analizuje, wyszukuje sytuacji w których mój lęk może się wybić. A głównie boję się …Schizofrenii. Lekarka i psycholog mi powiedziały, że to nie schizofrenia ale ja doszukuje się w sobie kolejnych objawów (chyba za mocno naczytałem się o tej schizofrenii). No i dziś Pani Psychiatra kazała mi dołączyć Ketrel w dawce 25 mg na noc. Zgooglowałem i już lęk i panika, że to lek właśnie na schizofrenię. Proszę powiedzcie czy ktoś z Was bierze ten lek w podobnych zaburzeniach do moich? Pozdrawiam
  6. Bylem u psychiatry. Dostalem Trittico na depresje lękową. Biore go odd 3 dni. Ale dzis w nocy mialem dziwna akcje. Nie moglem usnac bo w bloku na dole byla glosna impreza. Zalozylem sluchawki na uszy, muzyka relaksacyjna i chyba przysnalem bo nagle obudzilo mnie wrazenie jakby ktos kladl sie na mnie do mojego lozka, otworzylem oczy a tam mezczyna i nagle sie ocknalem ze tam nikogo nie ma, trwalo to moze sekunde, ale juz zaczalem myslec ze pewnie mam schizofrenie bo widzialem postać ktora nie istnieje. Dodam ze ten moj lęk sporo sie koncentrowal wokol tego ze moge miec schizofrenie. Chociaz dwoch psychiatrow po jednej wizycie ją wykluczyło, ale w srode bylem u psycholog i ona powiedziala ze po godzinie rozmowy nic nie moze wykluczyc, ze potrzebuje wiecej czasu. Co myslicie o tej mojej nocnej akcji? Czy tak moze zaczynac sie schizofrenia?
  7. Dziękuję za odpowiedź. To, że lęk bez powodu wyklucza zaburzenia lękowe wyczytałęm tu: http://portal.abczdrowie.pl/pytania/niepokoj-i-dziwny-lek-bez-powodu Lekarz tam pisze: "Opisuje Pan uczucia „niepokój i dziwny lęk”, którego przyczyny nie może Pan odnaleźć. Ten opis skłania do wykluczenia zaburzenia z grupy zaburzeń lękowych – między innymi lęku uogólnionego"
  8. Witajcie, Od jakiegoś czasu dzieje się ze mna coś dziwnego. Zaczęło się od lęku niepokoju bez powodu. Po prostu siedziałem z moją dziewczyną i nagle łapał mnie lęk, bałem nawet nie wiem czego, nastrój od razu leciał w dół. Po jakimś czasie pojawiły się u mnie dziwne myśli związane z agresją np.: impuls zabij matkę. To wszystko sprawiło że teraz cholernie się nakręciłem że mam jakąś chorobę psychiczną typu Schizofrenię, mam gonitwę myśli, nakręcam się. Co sobie przetłumaczę, to zaraz znów znajdę haczyk do którego się przyczepia moja psychika i krąży wokół niego powodując nawarstwiający się strach. Byłem u psychiatry w tamtym tygodniu i powiedział że to zaburzenia jakieś i żebym pochodził do psychologa. Ale mnie martwi ten lęk bez powodu od którego to się wszystko zaczęło. Wyczytałem gdzieś że lęk bez powodu wyklucza zaburzenia lękowe. Pomóżcie proszę i dajcie znać co o tym myślicie.
×