Skocz do zawartości
Nerwica.com

cherry86

Użytkownik
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cherry86

  1. specjalista nie jestem, ale 5 tydzien to tez w sumie poczatek wiec chyba musisz/musimy uzbroic sie w cierpliwosc, ja biore esci (depralin), dzialanie terapeutyczne ma byc od 4 tyg w gore, wiec czekac czekac, dlatego mam wizyte dopiero po 4 tygodniach brania
  2. Smutna leki biorę trzeci tydzień z czego drugi tydzień na dawce 10 mg, na lęki trochę mi to pomogło i wyciszylo ale właśnie w tym tyg wróciły te głupie natrętne myśli, no ale to w sumie początek leczenia, efekty terapeutyczne podobno przychodzą później no i też pewnie pod warunkiem ze lek się dobrze dobralo
  3. Elmpol, Smutna, ja mialem takie mysli przed braniem esci, to pewnie wynik nieleczonej nerwicy, dorobilem sie zaburzen k-o i deprechy,choc wprost nie mam takiej diagnozy.co do brania esci, to w 3 tyg na 10 mg pojawily sie tez te mysli natretne i to z powiedzmy wiekszym natezeniem, ale jesli wierzyc ulotce to na poczatku brania moga one sie pojawiac i to silniejsze niz przed leczeniem, choc moja pani dr mowi zeby nie brac za bardzo do siebie informacji z ulotki i dac czas zeby leki zadzialaly, pod koniec lutego mam wizyte to zobaczymy jak oceni mnie po miesiacu na lekach. trzymam kciuki za wszystkich
  4. to, ze kawa ma takie dzialanie to wiem, tylko, ze ja pije jej tak niewiele, ze nigdy na mnie tak nie dzialala, pierwszy raz mi sie tak zdarzylo, stad pytanie czy to moze przez tabletki, ktore de facto wyciszaja...
  5. witam rowniez starych i nowych forumowiczow, troszke mnie tu nie bylo, ale nie zapomnialem, staram sie czytac forum, choc przyznam ze niekiedy ciezko bylo nadrobic bo sie dzien nie weszlo a tu z 4 str do tylu nadrabiania:) teraz troszke co u mnie. jestem juz w 3 tygodniu na esci, z czego drugi tydzien na 10 mg, pisalem wczesniej, ze troche pekam sie ubokow, ale nie byly takie straszne, zreszta ktos kiedys tu pieknie napisal ze jest w stanie wszystkie fizyczne uboki przezyc byle tylko dobrze sie czuc emocjonalnie psychicznie, jestem tego samego zdania. fizyczne jak fizyczne zawroty glowy, czasem bieganie do toalety, sen srednio bo zasypiam troszke ciezko, potem pierwsza pobudka jak z zegarkiem w reku po 3 w nocy i rano o 10, rano ciezko sie wstaje i jakies pol godziny potrzebuje na taki rozruch, na 10 mg w ktorys dzien wypilem sobie jedna duza kawe i cos mnie zaczelo nosic, usiedziec w miejscu nie moglem, nozki same chodzily, musialem sie poruszac, minelo po jakis tak 2 h. nie wiem czy kawa ma jakis wplyw na funkcjonowanie po tabletkach?moze ktos ma jakies odczucia i sie podzieli? teraz w 3 tygodniu juz takiego pobudzenia po kawie nie ma, pije jedna dziennie. troszke sie rozpisalem, ale do sedna, mialem juz napisac, ze wszystko dobrze, ze pewnie zaczynaja dzialac tabsy, ale dupa, po poczatkowym wyciszeniu i nazwe to fajnej formie w 2 tyg brania, w tym tygodniu jakby cos peklo, od dwoch dni natretne najgorsze z mozliwych mysli, czarne wizje, dzisiaj troche lepiej no ale mamy dopiero przedpoludnie. nie wiem czy to w pierwszych tygodniach tak to wyglada, bo w ulotce jest napisane ze moga pojawiac sie takie wizje i zwiekszy sie takie myslenie, czy esci tak dziala czy sie nie przyjelo...moze tez ktos ma jakies doswiadczenie, ze w 3 i 4 tyg leki i panika i mysli sie poglebily? jak tak bedzie to tel do dr albo wsparcie benzo. no, ale zdrowka wszystkim:)
  6. dolacze sie z krotka relacja jak moj dzien. ranek nie za fajnie, zawroty i ciezka glowa, czesiawka...popoludniu ok, przesiedzialem dzionek w domu, zaliczylem tylko krotki szybki spacer, procz tego ranka caly dzien ok z malymi chwilowymi kreciolkami w glowie, teraz po obejrzeniu filmiku (takie tam mordobicie na ekranie, ale zajelo troche mysli i czas:) i klade sie spac. jutro wchodze na 10 mg esci i zobacze jak bedzie... milych snow wszystkim!
  7. Tojaaa, to dobrze ze ci sie tak uklada, bo ja ani zawodowo ani prywatnie niefajnie, ale mniesza z tym. dobrze ze ci sie uklada i masz oparcie, szkoda tylko ze przypatoczyla sie ta kur...ca;/ ale trzymam kciuki za Ciebie i wszystkich bo wiem jak to jest.
  8. Dzieki za odezwy pare postow w tyl, dzieki Luki_Nerwusik i Gargul i byc moze kogos pominalem to sorki ale wczesniej czytalem posty a teraz dopiero odpisuje, staram sie kompa ograniczac bo przesiadywanie przed nim doprowadzalo mnie tez do frustracji...;/ ja poki co tez tylko tabsy, jutro wchodze na 10 esci, mam nadzieje ze po poczatkowych dolegliwosciach dobrze sie przyjmie, to moj pierwszy SSRI, wczesniej SNRI. Ktos pisal o pracy, na pewno Katarzynka40 i Nova i chyba Tojaa, elmopl79, dobrze ze ja macie, wiem ze praca przynosi stresy, ale uwierzcie lepiej ja miec niz nie miec, czesto w wirze zajec zapomina sie o dolegliwosciach i naszych stanach... ja ponad rok bez pracy i siedzenie w domu nie pomaga mi z walka z tym gownem, za duzo czlowiek ma czasu na myslenie i dolowanie sie;/ powiedziec mozna i ludzie mowia...zajmij sie czyms, idz na spacer, silownie itp. wszystko ladnie pieknie, ale mieszkam na wsi, spacer po mojej miejscowosci trwa 10 minut i cala przejde no chyba ze bede chodzil w kolko:) silka laczy sie z wyjazdem i to kilkanascie km;/ na dzialke nie pojde bo zima;/ tak wiec wcale nie jest latwo... Nie wiem gdzie wiekszosc z was mieszka, ale jak czytam ze silka, basen itp to przypuszczam ze duzo z miasta, to tez plus ze gdzies mozna wyjsc i ruszyc dupsko, no i ogromny plus dostep do lekarzy i spotykania sie z nimi. ja zanim znalazlem i poszedlem do swojej pani dr przejrzalem dziesiatki stron, opini o lekarzach, znalazlem, dojezdzam 30 km na wizyty. jak zyc Panie premierze...:) pomecze sie z esci i zobacze jak bedzie po kilku tygodniach.
  9. Luki_Nerwusik, Tojaaa, witam w tym niefajnym klubie, te same objawy, te same natretne mysli... z tym, ze u mnie to reemisja, jakis czas temu nerwica leki uogolnione i sytuacyjne z epizodami depresji, leczenie wenlafaksyna(alventa), po tym, ze ponad rok nie pracuje a czas spedzalem przed kompem i przy piwie nawrot choroby, tym razem z wiekszymi objawami depresji a mniejszymi objawami somatycznymi nerwicy i lękow, zaczalem leczenie esci(depralinem), mam nadzieje ze dobrze wejdzie i bedzie lepiej... Pytanko: z takimi objawami i takimi zlymi natretnymi myslami mieliscie diagnoze tylko nerwica i lęki czy takze depresja? Leczenie tylko farmakoterapia czy takze psychoterapia? Jesli tak to doktor psychiatra/psychoterapeuta czy psychiatra ze wzgledu na przepisywanie lekow a terapia u psychologa w tym samym czasie?
×