Mam podobny problem.Na dodatek ciągle myślę o tym,ze nie mam apetytu i koło się zamyka.Wszystko z nerwów.Od dziecka tak reagowalam.Zastanawia mnie tylko,czy ktoś od tego umarł,tzn od takiego nie jedzenia?
Ponadto mam duży odruch wymiotny i boje się wymiotow,.Z apetytem różnie bywa.Ostatnio były stresy i oczywiście apetyt się zmniejszył.Aż płakać się chce.