Skocz do zawartości
Nerwica.com

mała16

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mała16

  1. mała16

    Samotność ..

    W jaki sposób " sami dokładamy sobie do dramatyzmu " ?
  2. mała16

    Samotność ..

    mhm .. ale ja tu pisze bo chce jakies rady w swojej sprawie, ale widze ze tu tez nie znajdze pomocy -,-
  3. mała16

    Samotność ..

    wiem o tym.. zdaje sobie sprawe że gdzieś tam są ludzie którzy maja gorszą sytuacje. Ale jak widzisz moja sprawa wydaje się smieszna a jednak nie potrafie sobie z nia poradzić..
  4. mała16

    Samotność ..

    będzie cięzkooo nie potrafie mu nie odpisac..
  5. mała16

    Samotność ..

    próbowałam przez 2 lata. W dodatku dalej się z nim spotykam mimo że ma dziewczyne. Mam z nim urwać kontakt ?
  6. mała16

    Samotność ..

    jak dla mnie w tej chwili nie ma .. jakoś nie moge sobie z tym poradzic .. Jakieś rady macie?
  7. mała16

    Samotność ..

    Moje problemy zaczęły się odkąd skończyłam gimnazjum. W starej szkole byłam szczęśliwa.. mnóstwo przyjaciół, nie było takiego dnia żebym się nie śmiała albo nudziła. Tam się zakochałam i to bardzo mocno bo trzyma mnie do teraz. W tej chwili szkoła wyższa, nie potrafię się przystosować do innego otoczenia. Straciłam kontakt ze starymi znajomymi. Chłopak zostawił mnie dla innej dziewczyny o wiele ładniejszej.. ale po mimo tego wciąż się z nim spotykałam. Jemu zależało tylko na jednym a ja byłam na każde jego zawołanie.. miłość mnie oślepiła. Do tego dochodzą problemy z rodzicami.. wiecznie mają jakieś ale, nie potrafie z nimi szczerze rozmawiać.. nie da się. Każda rozmowa z nimi to jedno wielkie kłamstwo. Nie dawno zauroczyłam się innym chłopakiem, miałam nadzieje ze cos z tego bd i że wkoncu zapomne o tamtym.. no ale kolejny się zabawił a najgorsze jest to że teraz chodzi z moją siostrą. Nic mi nie wychodzi ostatanio. Jak kiedyś byłam szcześliwa zakochana, odważna pewna siebie i miałam wszystko o czym marzyłam tak teraz jest zupełnie przeciwnie. Najgorsze jest to że dalej kocham tego chłopaka z gimnzajum.. a miłość bez wzajemności jest najgorszym cierpieniem. Coraz cześciej myśle o śmierci.. Posze o rady.. jak to zmienić żeby było tak jak kiedyś?
×