Skocz do zawartości
Nerwica.com

misscheee

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez misscheee

  1. Witajcie..... sytuacja rozwinęła się.... dzisiaj dostałam wiadomość czy może podrzucić coś mojej Mamie. Wiem,że gdyby nie to nie odezwał by się do mnie do tej pory. Moja mama,że go bardzo lubi zaprosiła go na obiecaną kawe...jutro będzie gościem u mojej mamy i u mnie w domu. Nie wiem jak się zachować... Trzymałam emocje w ryzach.Nie pisałam,również przestałam się odzywać. Nie mogę zebrac myśli. Nie wiem jak się zachować na tym spotkaniu. Pokazać mu,że mi juz nie zależy,że staram sie życ własnym życiem,mimo,że jeszcze wciąż jest obecny w moich myślach ? być naturalna tak jak bym nie spodziewała się jego wizyty w sensie ubrana po domowemu bez makijażu. po prostu naturalna. Czy przygotować się do tego spotkania umalować tak jak bym spodziewała się jego wizyty i próbowała zrobić na nim wrażenie.? pomocy
  2. bałam się zaufać... myślałam,że każda moja słabość obróci się przeciwko mnie. Na moja niekorzyść. Chciałam być przez pewien okres zdystansowana, Dopóki nie poczuję tego momentu w środku,że mogę to zrobić. Znacie pewien typ Kobiet ? są takie Kobiety,które uważają na to jak siadają jak mówią,jakie robią miny... w sferze intymnej przysparzało mi to wiele problemów z rozluźnieniem się, oddaniem się w całości. ja przy nim właśnie taka byłam. Bałam się oceniania,analizowania. Czułam,że powinnam wiele zmienić w swoim życiu zanim go do niego wpuszcze. Ale serce nie sługa.... Nie mogłam przejąć nad tym kontroli
  3. o matko...a po co takie gierki? nie chciałam pokazywać całej siebie.
  4. Tak... to ja go zostawiłam. Pojechałam sobie na tydzień do znajomych na początku związku... to były początki nie byłam w tym wszystkim tak utwierdzona jak w tym momencie,chciałam może w ten sposób pokazać mu swoja niezależność, zobaczyć jak zareaguje na mój brak czy będę tęskniła czy to on będzie się tak samo starał. Kiedy po powrocie zostawił mnie,zrozumiałam,że popełniłam błąd... Czasu nie da się cofnąć... powiedział,że w tamtym momencie był gotowy komuś zaufać... nie ma do mnie żalu,ale widocznie tak musiało być,kiedy siedziałam i słuchałam tego wszystkiego udawałam twardą,ale oczy momentalnie zaszły mi łzami. poczułam się bezsilna , nie wybacze sobie tego,że przez swoją głupote go straciłam
  5. Mógł się poczuć przeze mnie osaczony... gdybym nie dzwoniła zobaczyłby,że trzymam dystans... a z czasem może on by zrozumiał czego tak na prawdę chce. Nie rozumiem Mężczyzn...
  6. Byłam z chłopakiem,niedługo ponieważ mój wyjazd na początku związku, był następstwem Naszego rozstania... przez pare miesięcy nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu. Kiedy go odnowiliśmy traktuje mnie do tej pory jako przyjaciółkę. widzimy się raz w tygodniu na kawę,piwo. Nie ukrywam,chciałbym odbudować tą więź z całego serca. Liczę na to,że znów zbliżę się do niego a jego uczucia powrócą.... kilka dni temu zadał mi pytanie czy chciałbym relacji na zasadzie ,,Friend's with Benefits" Czułam się jak bym dostała obuchem w głowę...coś w środku mnie mówiło mi ,,chcesz tego" zgodziłam się... zdaje sobie sprawe z tego,że mogę cierpieć to tak jak bym sama wbijała sobie ,,gwóźdź do trumny"... problem w tym,że pragnę jego bliskosci emocjonalnej...ale również fizycznej. Po powrocie zaczęłam dużo myśleć o tym jakie mogą być tego konsekwencje,że to ja będę tą osobą,która przekroczy wytyczone granice,zaangażuję się...Nie chciałam żeby pomyślał,że jestem w stanie iść bez związku zaangażowania emocjonalnego do łóżka. Odmówiłam... Wczoraj popełniłam błąd. Poszłam do znajomych na urodziny,wypiłam. Włączyła mi się ochota na sex. Wykonałam,pierwszy,drugi,trzeci telefon... odebrał,zorientował się po głosie,że spożywałam alkohol. Było mi wstyd,ale tak bardzo chciałam się znaleźć wtedy przy nim, móc go dotknąć pocałować,usłyszeć jego głos. Poczuć to ciepło... powiedział,że oddzwoni.. wykonałam kilkakrotnie ponowne połączenia. Rano dałam mu do zrozumienia,że chciałam się z nim Kochać tej nocy... boję się,że swoim głupim zachowaniem wszystko zaprzepaściłam.
×