Skocz do zawartości
Nerwica.com

ak88

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ak88

  1. ak88

    Co teraz robisz?

    Po skokach i po ptokach. A było tak blisko podium
  2. ak88

    Co teraz robisz?

    Próbuję kolejnego przepisu na gofry, ale wyszły do kitu
  3. ak88

    czego aktualnie słuchasz?

    elo, powiedz mi, że to się nie dzieje naprawdę
  4. ak88

    Wybory 2014

    Sorrow, tu nie chodzi o kwestię wolności pracodawców, tylko o to, że w obecnej sytuacji oni mogą sobie pozwolić na takie traktowanie ludzi. To jest błędne koło. Ludzie nie mają pracy, dlatego godzą się na harówkę za nędzne stawki w nędznych warunkach. A pracodawcy to wykorzystują i wolą zatrudnić gorszego, ale tańszego pracownika. Teraz unia oburza się na Camerona za to, co powiedział na temat imigrantów (pomijając fakt, że jemu chodziło o ludzi siedzących na zasiłkach), ale wyobraźmy sobie, że za x lat Ukraina przystępuje do UE i jej mieszkańcy zaczynają do nas masowo zjeżdżać w poszukiwaniu pracy. Jak myślisz kogo wybiorą pracodawcy? Dobrego pracownika z Polski czy równie dobrego lub gorszego, ale znacznie tańszego pracownika z Ukrainy? No ale może się mylę.
  5. ak88

    Wybory 2014

    Hehe o tym samym pomyślałam.
  6. ak88

    Wybory 2014

    No fakt. Tylko w telewizji go za bardzo nie chcą pokazywać. Ciekawe dlaczego...
  7. ak88

    Wybory 2014

    Zgadzam się ze zdaniem Ziemkiewicza, że Tusk i Kaczyński to awers i rewers, ale jednak ta sama moneta. A niestety wiadomo, że to będzie walka pomiędzy Pisem a PO. Dlatego można zagłosować np. na Kongres Nowej Prawicy, co by Korwinowi przykro nie było, że ma tak małe poparcie Przynajmniej w przeciwieństwie do swoich przeciwników od lat mówi to samo
  8. ak88

    Wkurza mnie:

    Do poniedziałku jeszcze dużo czasu. Tylko trza się wziąć do roboty. Dasz radę.
  9. ak88

    Wkurza mnie:

    bez przesady, żałosne ścierwa to np ktoś kto okradnie inwalidę albo pedeklecha. Nieuczący się kretyni też. Wybierz się na miasteczko studenckie. Tam zobaczysz, jak dużo jest takich "żałosnych ścierw". Teksty są nie po to, żeby je czytać, ale żeby wydrukować i przynieść na zajęcia:) Oczywiście trochę żartuję, ale z doświadczenia wiem, że czytanie zadanych tekstów często kończy się na dobrych chęciach.
  10. ak88

    Co teraz robisz?

    To nie była propozycja, a stwierdzenie, co robię + reklama produktu W sumie jakby budyniu nie posłodzić, to byłby mniej słodki niż banan;)
  11. ak88

    Co teraz robisz?

    Budyń Prosty i smaczny.
  12. Cześć:) Właściwie sama odpowiadasz na swoje pytania. Piszesz, że zaczęłaś interesować się Harrisem, gdy popadłaś w ciężką depresję. Szukając informacji o tej masakrze, chciałaś zapełnić pustkę. Myślę, ze to nie w samej obsesji tkwi problem, a właśnie w tej pustce, którą odczuwasz. Moim zdaniem jest to pewna forma odskoczni od rzeczywistości. Nie wiem skąd wzięła się u Ciebie depresja, ale mogę napisać Ci o swoich przeżyciach. Otóż, w wielkim skrócie, kiedy poszłam do gimnazjum z pewnych powodów stałam się ofiarą przemocy psychicznej. Codziennie słyszałam wyzwiska pod swoim adresem. Moja samoocena drastycznie spadła. Pojawiły się myśli samobójcze, ale nie tylko. Myślałam też często o tym, że wchodzę do szkoły zabijam swoich równieśników, a potem siebie. Ktoś mógłby podejrzewać u mnie chorobę psychiczną. Ale ja wiem, że nawet gdybym tę broń miała, nigdy bym tego nie zrobiła. To był chyba mój sposób na odreagowanie. Paradoskalnie takie myśli pozwoliły mi jakoś przetrwać w tej szkole. Przynajmniej w wyobraźni mogłam ich jakoś ukarać. Nie żebym uważała, że to adekwatna do przewinień kara, ale jakoś nic innego nie przychodziło mi wtedy do głowy;) Dlatego właśnie uważam, że powinnaś się bardziej skupić na problemach, które mogły Cię do tej obsesji doprowadzić, a nie na niej samej. Poszukaj pomocy pod tym kątem. Myślę, że jeśli staniesz na nogi, uwolnienie od fascynacji będzie dużo prostsze, bo ucieczka w świat fantazji nie będzie Ci już potrzebna.
  13. ak88

    Wkurza mnie:

    Moje nieogarnięcie. To, że z jego powodu musiałam wyprowadzić się z miasta, które kocham i wrócić do domu, bo nie mogę znaleźć pracy.
  14. ak88

    Cześć

    Dzięki:)
  15. ak88

    Cześć

    Nie wiem, co mogę tu napisać. Wiem jedynie, że jestem już sobą zmęczona i czuję, że zabrnęłam w kozi róg. Chciałabym w końcu odzyskać wiarę w siebie. Czy przy totalnie skopanej samoocenie psychoterapia lub cokolwiek innego przyniesie jakieś efekty? Ludzie określają mnie mianem pesymistki, ale ja jestem prawie pewna, że mam dystymię. Czytając wypowiedzi osób, które na to cierpią, tracę nadzieję, że cokolwiek można z tym zrobić. Czy ktoś naprawdę uważa, że to łagodniejsza postać depresji? Ciągłe dołowanie się i życie w przeświadczeniu, że właściwie nic nie ma większego sensu, serio? Nie chciałabym jednak konczyć posta tak pesymistycznym akcentem, dlatego dodam, że cieszę się, iż tutaj trafiłam:)
×