Skocz do zawartości
Nerwica.com

elvismt

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elvismt

  1. elvismt

    Czyżby depresja?

    Z letnich zainteresowań lubię pływać, jeździć motocyklem, narty wodne, wszelkiego rodzaju letnie ogniska, jazdę rowerem, czasem jeżdżę na desce. Poza letnią porą interesuje się grafiką komputerową, filmem (tworzeniem i oglądaniem) elektroniką, muzyką, ogrodnictwem, bar-maństwem Zainteresowań mam dość sporo jednak już wszystko mnie dołuje dziś dowiedziałem się że mój bardzo dobry znajomy (przyjaciel) całkowicie mnie olał [wywiad działa] (olewa) z niewiadomego powodu. Bardzo mi się z tego powodu zrobiło przykro, już miałem mu napisać żeby się więcej nie odzywał do mnie w rewanżu ale ... hmm dałem sobie spokój po prostu ehh dam sobie spokój
  2. elvismt

    Czyżby depresja?

    Zainteresowań mam naprawdę wiele, niestety zimą trochę mniej możliwości mam na kontynuowanie niektórych swoich hobby z powodu zimnej pogody
  3. elvismt

    Czyżby depresja?

    Witam Jest to mój pierwszy temat na tym forum, dlatego też w pierwszej kolejności chciałbym się przywitać. No cóż trafiłem tutaj nie bez przyczyny, po prostu życie przestaje powoli mieć dla mnie jakiś sens. Nie wiem czy jestem jakiś wymagający czy czegoś mi brakuje, jest to problem którego rozwiązać póki co nie potrafię. Jakiś czas nie narzekałem na nic, no może narzekałem trochę na finanse jak prawie każdy ale teraz gdy już kilka przeżytych wiosen mam na swoim karku jest źle albo nawet beznadziejnie. Co mnie głównie boli, hmm samotność przyjaciele albo wzięli ślub i są niedostępni (zaharowani pracą i kontaktami z mężem, żoną) albo po prostu wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do miast i za granice. Zostałem sam z dosłownie kilkoma znajomymi. Ktoś mi powie można znaleźć nowych znajomych no tak ale gdzie ? tam gdzie mieszkam jest jedna wielka pustka Znaleźć dziewczynę? brzmi nieźle ale nie potrafię, nie mam gdzie jej znaleźć, jak już wspomniałem żyje chyba na pustkowiu gdzie wszyscy mają innych gdzieś. Nawet jeśli jestem do tego stopnia zażenowany, zły i tak dalej że chyba z nikogo nowego do siebie niczym nie przyciągnę Było trochę lepiej gdy do snu zrobiłem sobie kilka egzotycznych drinków ale po jakimś czasie znowu zrobiło się do du.. Chyba się uodporniłem więc i to rzuciłem Jakiś czas nie miałem pracy było źle. Po jakimś czasie znalazłem pracę i jakiś miesiąc wszystko wróciło do normy znów byłem zadowolony, cieszyłem się i tak dalej. Do pewnego czasu kiedy znów coś zaczęło mnie przygnębiać. Nie potrafię usiedzieć w domu ciągnie mnie do ludzi, chciałbym sobie porozmawiać zrobić coś szalonego, cokolwiek tylko co mogę zrobić sam wychodząc z domu zastaje pustą ulicę i nic więcej Kiedyś żyłem pełnią życia, ciągle przychodził ktoś do mnie z prośbą o pomoc, propozycją spędzenia wieczoru itp. Teraz wszystko się zmieniło .... Jak każdy człowiek od czasu do czasu przechadzam się po ulicach, centrach handlowych itp. jakie to żenujące gdy jedyni ludzie którzy zwracają na Ciebie uwagę to piękne hostessy które po prostu mają ci coś wcisnąć albo jakieś dresy którzy pytają się czy mam jakiś problem. Kiedyś "w formie czysto naukowej" założyłem dwa profile na pewnym portalu społecznościowym. Profil prawdziwy i profil fikcyjny z takimi samymi danymi lecz z innym zdjęciem. Wujek google zapodał mi zdjęcie jakiegoś przystojnego modela w moim wieku Wynik hmm na fikcyjnym profilu już miałbym szanse na więcej niż jedną dłuższą relacje... Wiem że moja wypowiedź może być bez sensu ale jeśli ktoś potrafi w jakiś sposób pomóc był bym szczęśliwszy
×