Gdyby tak było, to już na samym początku zapytałabym o pierścionek ... Nie zrobiłam tego.. A cieszyłam się bardzo, kiedy zaproponował mi wspólne życie.
Ja nigdy nic od niego nie chcę.. Denerwuję mnie tylko to, że ciągle wypytują o ten pierścionek
Czy na prawdę jest to dla Was takie ważne ???
-- 09 sty 2014, 19:18 --
Nie potraficie mi dobrze doradzić, co powinnam zrobić, co powiedzieć.. Tylko oceniacie, że to we mnie jest problem. Ja nie wymagam zbyt wiele.
Nigdy o nic jego nie prosiłam. Sam wychodził zawsze z inicjatywą zakupy itp. On zawsze powtarza, że dla niego to radość, kiedy może mi coś kupić.
Natomiast czy miałby pieniądze, czy nie, to zawsze bym z nim była. Pamiętam jeszcze czas, kiedy ich nie miał i szczerze było nam lepiej. Nie wiem, czy to kwestia
tego, że dopiero się poznawaliśmy, czy było nam po prostu lepiej, ale tak było ... I najlepiej wspominam te czasy.
Szkoda, że tak wszystko się zmienia