Witam
Mam 22 lata , ogólnie nigdy nie miałem lekko w życiu nie łatwe dzieciństwo ( nie patologiczna rodzina) , później w podstawówce chcieli mnie wywalić za pobicie ale się uspokoiłem z przerwami, czasami mam napady agresji nie większe niż przeciętny Polak ale jednak , staram się każdemu doradzać i pomagać jak tylko mogę i co dostaje tylko po dupie w życiu ( od dziewczyn przede wszystkim ), dzisiaj się spotkałem pierwszy raz od sylwestra z kumplami z którymi najlepiej się kumpluję albo kumplowałem ... dziwne po tygodniu , nie praca unikają mnie , nie wiem czemu , w ogóle wszystko mi jest jedno, ostatnio wolę towarzystwo kompa niż znajomych . Ogólnie jestem typem człowieka który nie ufa za dużo kopniaków w moim życiu . A co najgorsze przez ostatni tydzień się zmieniłem bardzo ( odkąd się nie odzywali, siedziałem w domu sam), teraz mam ochotę podejść napluć każdemu i wygarnąć kogo znam co myślę , a najgorsze jest to że wszystko mi jedno , Czemu mi tak odbija ?? chce wrócić do świata żywych mieć humor, żyć, śmiać się, poznać jakąś dziewczyne czy to depresja jakiś dołek, kryzys ?? !!!
