Nie jestem w stanie zrozumiec, dlaczego to akurat ja jestem czlowiekiem z syndromem? Nie umiem zyc normalnie jak inni, zyje sobie w samotni i ciagle sie zastanawiam czy ze mna jest cos nietak. Dlaczego rowiesnicy maja dzieci, rodzine a ja... nawet nikogo obok. Wkurza mnie fakt, ze wszystko co wyczytalam zgadza sie w 100% z moim dotychczasowym zachowaniem... czy jest jeszcze dla mnie szansa na lepsze zycie?
Jak sobie pomoc?