Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vic_Mackey

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Vic_Mackey

  1. Przejrzałem większość tematu i stwierdzam że wszystkie objawy w różnym natężeniu występują u mnie. Nie wiem jak wy ale mi nawet nie jest przykro z tego powodu. Może nie osiągnąłem jeszcze wymaganego poziomu samoświadomości ale nie dopuszczam do siebie faktu tej choroby? Z perspektywy czasu dostrzegam u siebie symptomy choroby już na początku kształcenia. Zawsze byłem w ogonie pod względem nauki, nie mogłem się skupić to było wręcz patologiczne. Z biegiem czasu przed ukończeniem gimnazjum doszły wszystkie podręcznikowe oznaki, dosłownie... jedynie poczucia lęku nie umiem odpowiednio zdefiniować. Niektóre źródła mówią o przełomie który aktywuje potencjał do tej choroby. Ja w swoim życiorysie nic takiego nie znalazłem. Należy przyjąć że za chorobę odpowiadają geny ale czy w takim przypadku psychoterapia nie jest tylko wyrazem desperacji? Przecież gadaniem nie zmieni się struktury mózgu który w dodatku dojrzewał w takich warunkach. Co o tym sądzicie? Oczywiście są leki ale ja niestety musiałem! mieć zdiagnozowaną mutację genu 5 (nazwa do wiadomości chorego ) która powoduje zakrzepice a to w dużym stopniu ogranicza bazę dostępnych leków. Natomiast mam pasję która sprawia mi autentyczną przyjemność. Jest dosyć specyficzna, społecznie piętnowana i nie wiem czy ktoś bardziej subtelny nie dopatrzy się w moim poście jej kontynuacji*. Czy wy jakieś macie? Pytam bo może to jest jakiś argument za wykluczeniem dystymii. Pół roku temu rozpadł się mój pierwszy związek, trwał prawie rok, poznałem dziewczynę zupełnie przypadkowo, pierwszy pocałunek był tak przyjemny jak... niespodzianka z McD od mamy po powrocie z pracy. Lubiłem ją autentycznie, była bardzo sympatyczna i mimo braku uczucia byłem szczęśliwy że mam komu pokazać obce miasto, z kim wyjść na nocny spacer, komu suszyć włoski przed spaniem. Nie jestem zakochanym kundlem który w rozpaczy wmawia sobie chorobę, to są obiektywne wnioski ale czy to może świadczyć że jednak nie jestem chory? Wybaczcie nieco chaotyczną doklejkę na koniec ale post jest redagowany w czasie rzeczywistym i zaraz idę spać :) Trolling*
×