Skocz do zawartości
Nerwica.com

owocówka1526944573

Użytkownik
  • Postów

    201
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez owocówka1526944573

  1. Chciałbym mieć 180 - niektórzy mówią, że od tego wzrostu zaczyna się facet

    od tego wzrostu zaczyna sie wysoki facet, nie facet in general.

    mój mąz jest nawet niższy do ciebie. a i tak go musze pilnować bo sam wzrost to nie wszystko. są jeszcze inne cechy, które przyciągają kobiety dużo bardziej niż 180 cm

  2. zdecydowanie próbować. ćwiczenia to najlepsze lekarstwo.

    a martwiłabym sie jakby ci ciśnienie nie wzrosło przy ćwiczeniach :)

    puls 120 jest super niski jak na zumbę :)

    możesz z powodzeniem ćwiczyć i do 190. ile masz lat?

    nie bój sie serce ci nie wybuchnie, zawału też nie dostaniesz.

    Zmierzylam cisnienie(wzrosło)i puls 120.staszna zadyszka,nie mogłam oddychać i rozbolala mnie głowa.Myslalam,ze padnę.

    padłas nie dlatego ze organizm sie wykonczył., bo taki puls to nic, tylko dlatego ze sie wystraszyłas

    idź najlepiej na jakies zajęcia gdzie ludzie ćwiczą, bedziesz widziała ze inni sie męczą i żyją wiec cie to uspokoji, plus napędzi bo nikt nie lubi sie poddawać w obecnosci świadków, i bedziesz miała świadomosc ze jak cos sie stanie to cie ktos uratuje ;)

  3. owocówka, jaka pogoda u Ciebie? U nas ziab taki ze na sama mysl o bieganiu bym zamarzla

    u mnie jest zawsze taka sama, tyle że raz wieje zajebiście a raz normalnie.

    ciepło, deszczowo, i wyjatkowo prawie bezwietrznie.

    akurat trafiła mi się dziura w deszczu na trening, i tylko mnie mżawka czasami chlapała. a na koniec jak zaczeło padac to byłam bardzo radosna bo genialnie chłodzi twarz :)

  4. detektywmonk, chyba wiem o co ci chodzi, tez generalnie nie mam w sobie agresji i też mnie zastnawiało czy to normalne,

    na podstawie swoich przemyśleń powiem tak- nie do konca normalne, bo człowiek sie czasem wkurzyć musi.( umówmy sie ze dla mnie agresja to nerwy na coś/kogoś) a mi to sie zdarza niezmiernie rzadko a jak juz to na małą chwilę.

    za często moim zdaniem zamiast sie wku.r.wic to rozpaczam

     

    ale tez zauważyłam ze na męza sie ostro wkurzam. a mi się zawsze wydawało ze nie. a sie okazuje ze te moje ataki są króciutkie ale są. i tego długo nie zauważałam.

    wiec tej "agresji" jest we mnie więcej niż mi sie zawsze wydawało.

     

    chciałam jeszcze dodać ze mam mnóstwo złości na siebie. stąd pewnie mój limit sie wyczrpuje i nie mam go w stosunko do innych.

    im pewniejsza siebie jestem, tym bardziej "argresywna"

×