Skocz do zawartości
Nerwica.com

Inque

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Inque

  1. Dziękuję :) Postaram się zrobić tak jak radzisz i mam nadzieję, że to wyjdzie. Może być trochę ciężko ale kto jak nie człowiek, trzeba sobie radzić. Mam nadzieję, że to rzeczywiście jest przewlekłe. Za dużo stresu, nerwów i może wychodzi szydło z worka. Obym nie musiałzaczynać terapii u specjalisty. Zobaczymy za kilka dni czy coś się zmieniło :) Pozdrawiam!
  2. Nerwy zaczęły się tydzień, półtorej tygodnia wcześniej. Tak jak wspomniałem znajomi zauważyli, że stałem się jakiś bardziej nerwowy. Fakt, sam to zauważyłem i byłem obojętny jak ktoś coś do mnie mówił, szczerze mówiąc nawet nie chciało mi się tego słuchać. Ostatnimi czasy stresowałem się dużo, ponieważ wynikło trochę sytuacji przy których brak stresu byłoby wręcz niemożliwe.
  3. Witam, otóż mam 18 lat i zaczynam o siebie się martwić. Opiszę Wam mój problem, ponieważ nie wiem jak sobie poradzić, nie wiem co robić. W sobotę miałem imprezę, bardzo dziwnie się czułem owego dnia, jakbym był zmęczony wszystkim i na nic nie miałem ochoty. Poszedłem, miło się bawiłem lecz w niedzielę położyłem się spać ok. godziny 23. Przewracałem się z boku na bok, nie mogłem usnąć. Próbowałem z muzyką, próbowałem z telewizorem i bez. Żadnego skutku, usnąłem dopiero o godzinie 04:00, trafiał mnie szlag że nie mogę usnąć, denerwowałem się pół nocy. Nie poszedłem następnego dnia do szkoły, bo postanowiłem że jestem nie wyspany i nie poszedłem. Uczyłem się na Wtorek, wyuczyłem się wszystko pięknie lecz znowu nie mogłem usnąć, następna noc nie przespana. Zauważyłem, że mam płytki sen, mimo że zawsze spałem twardo, że ciężko mnie było dobudzić. Jak się obudziłem z poniedziałku na wtorek bolał mnie brzuch, począwszy czułem kucie od klatki piersiowej po żołądek i brzuch. Było to w godzinach 13-18. Brałem leki przeciwbólowe, tabletki na trawienie. Wypiłem miętę i nagle ból ustał. Po powrocie mojej mamuśki z pracy moje zachowanie było przytłaczające. Straszne nerwy, wyżywałem się na niej, non-stop się darłem, krzyczałem z byle powodu, potem płakałem. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Dzisiaj również nie mogłem usnąć, usnąłem po 4, obudziłem się o 8 i dalej nie mogłem spać choć czuję, że jestem niewypoczęty. Rano znowu, zacząłem się burzyć o nic. Czytałem na temat depresji sporo, większość objawów które występują sprawdzają się... - Suche usta, jak nigdy. - Nie mogę spać. - Mam płytki sen. - Czuję strasznie łaknienie, przeważnie w nocy. - Smutek, żal i przytłoczenie również występuje. - Nerwy, tak samo po prostu przerażam się swoim zachowaniem. - Nie mam siły na nic, nie chce mi się nawet z łóżka wstać, mógłbym leżeć i leżeć. - Zacząłem nawet olewać treningi, które dla mnie są bardzo ważne, nie ćwiczę bo nie mam na to siły.. - Przestałem o siebie dbać, nie mam ochoty ani siły kompletnie na nic.. Nie wiem co robić, cały czas nerwy, brak snu, brak czegokolwiek. Mama była przerażona dnia, w którym płakałem, krzyczałem i zachowywałem się nie tak. Sam byłem przerażony lecz ja wiedziałem, że coś jest nie tak. Myślała, że brałem jakieś narkotyki, jakieś wynalazki nie wiadomo co. Nie mogłem opanować nerwów ani płaczu, to było dla mnie straszne. Myśl że ona myślała i mi nie dowierzała jeszcze bardziej mnie przytłaczała i przyprawiała o nerwy i płacz. PROSZĘ O POMOC KOGOŚ KTO SIĘ ORIENTUJE W TEMACIE. Dziękuje... Z poważaniem, Patryk. -- 18 gru 2013, 09:22 -- Jeszcze chciałbym dodać, że znajomi/przyjaciele wcześniej zauważyli że jestem nerwowszy niż wcześniej czyli jakoś od tygodnia wzwyż. W swoim wcześniejszym zachowaniu też podchodziłem do wszystkiego olewczo, nawet to co do mnie znajomi mówili to słuchałem ale jakoś za szczególnie to mnie nie obchodziło.
×