Witam,
Kiedyś pod innym, nieaktywnym juz nickiem wspominałem o moich problemach. Uczuciu pustki, samotności, bezsensu życia itp. Zgodnie z Waszymi radami udalem się na wizyte do psychologa.
Po dwóch spotkaniach psycholog powiedziala mi ze jej zdaniem cierpię na zaburzeia nastrojowo-emocjonalne (?) spowodowane zmianą otoczenia oraz rozczarowania nim.
Zastanawiam się czy ktoś z Was chorowal na coś podobnego.
Chciałem również spytać się czy moje spotkania z psychologiem i przyszłaterapię może finansować NFZ, a jeżeli tak to czy jako osoba niepełnoletnia sam mogę to załatwić i czy nie bedzie o tym wspominane na jakiś rozrachunkach, ubezpieczeniach itp.
Zależy mi na nie informowaniu rodziców.