Skocz do zawartości
Nerwica.com

shimikaa

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shimikaa

  1. Po ostatniej wizycie u psychiatry i zrelacjonowaniu jej mojej reakcji na wellbutrin, dołożyła mi do niego lek o nazwie spamilan 5 mg rano i wieczorem. Ma on zniwelować ten irracjonalny lęk, pojawiający się podczas zażywania wellbutrinu. No i chyba zniwelował. Zostaje kwestia drażliwości, poirytowania i złości. Pod tym względem nadal jest nieciekawie. Ale w ogólnym rozrachunku wydaje mi się, że to bardzo dobry lek antydepresyjny.
  2. Mieszkam w Lublinie i w takiej cenie kupuję ten lek w aptece przy ul. Narutowicza 83.
  3. Również masz problem z odczuwaniem emocji? Na czym polega Twoje zaburzenie, jeśli można wiedzieć? Moim problemem od lat są nawracające zaburzenia depresyjne. Pisząc o odczuwaniu emocji, mam na myśli mniejsze ich spłycenie w stosunku do SSRI i SNRI. Jestem bardziej empatyczna, bardzo często się wzruszam, nawet w jakichś błahych sytuacjach. Odnośnie ceny, ja płacę za 150 mg 87 zł, 300 kosztuje ponoć 120 zł. Wiadomo, że nie jest to niska cena, ale i jakaś tam strasznie też wygórowana nie jest. Na 300 mg nie bardzo mam chęć wskakiwać. W ogóle to biję się z myślami, czy nie wrócić na seronil, ewentualnie wenlafaksynę. Jestem w kropce.
  4. Kończę 5 tydzień zażywania wellbutrinu w dawce 150 mg. Mam mieszane uczucia. Generalnie w ogólnym rozrachunku jest lepszy niż SSRI i SNRI ale ta drażliwość, nerwowość jest nieco uciążliwa. Na plus odczuwanie emocji - to napewno. Większe wykazywanie jakiejś inicjatywy i aktywności, ale do ideału jeszcze daleko. Coraz bardziej dociera do mnie potrzeba psychoterapii, co trochę mnie przeraża, bo w moim przypadku to co najmniej rok lub dwa.
  5. 3-ci dzień bez alko, a czuje się w totalnej rozsypce, w najgłębszym dole i najczarniejszej depresji...
  6. Ja płacę ok. 86 zł. Mieszkam w Lublinie i w takiej cenie można ten lek kupić w aptece na ul. Narutowicza 83. Pytałam dla porównania w aptece osiedlowej i pani powiedziała cenę 111 zł, więc jest różnica:) A co to za apteka co ma za 86, jakas sieciowka?ja placilem 120 za 150mg i widze ze przeplacilem sporo -- 02 sty 2014, 12:57 -- Ja płacę ok. 86 zł. Mieszkam w Lublinie i w takiej cenie można ten lek kupić w aptece na ul. Narutowicza 83. Pytałam dla porównania w aptece osiedlowej i pani powiedziała cenę 111 zł, więc jest różnica:) A co to za apteka co ma za 86, jakas sieciowka?ja placilem 120 za 150mg i widze ze przeplacilem sporo To już od lat najtańsza apteka w Lublinie. Nie wiem, czy sieciówka - chyba nie. -- 02 sty 2014, 14:13 -- Marwil 8 stycznia minie miesiąc, jak będę brała 150 mg. Lekarka powiedziała, że jeśli uznam działanie za niewystarczające, mogę sobie sama po miesiącu zwiększyć do 300. Wydaje mi się, że to alko właśnie obniża jego działanie. W sylwka wypiłam 3 kieliszki wina i wczoraj znowu siedziałam zamulona cały dzień. Teraz nie zamierzam już nic pić. Jeśli źle się będę czuła, to chyba zwiększe do 300, choć to nieco kosztowne będzie, ale trudno. No i gratuluję Tobie dobrego samopoczucia;)
  7. Ja płacę ok. 86 zł. Mieszkam w Lublinie i w takiej cenie można ten lek kupić w aptece na ul. Narutowicza 83. Pytałam dla porównania w aptece osiedlowej i pani powiedziała cenę 111 zł, więc jest różnica:)
  8. Mogę się w pełni podpisać pod tymi słowami. Biorąc SSRI i SNRI miałam trochę wrażenie, że wszystko toczy się obok mnie. Teraz silnie odczuwam każde emocje i bardzo łatwo się wzruszam.
  9. Najgorzej, że dziś taki dzień, że trochę ciężko powstrzymać się od alko..Marwil a jaką dawkę bierzesz i jak długo?
  10. No i chyba powoli wszystko staje się jasne dla mnie. Dzięki za te linki. Czytając początkowe komentarze ludzi już widzę, że mam podobnie i najprawdopodobniej to alko spowodowało obecny stan. Ciekawe ile faktycznie teraz będę musiała czekać na poprawę.. -- 31 gru 2013, 13:33 -- a u mnie dołączenie benzodiazepin było jedyną opcją, która polepszała moje samopoczucie wtedy, przez to wpadłem w uzależnienie, bo nie potrafiłem funkcjonować na Wellbutrinie bez benzo, a jak je łyknąłem to odżywałem nagle Xanax to fajniutkia tabletka, tylko właśnie najgorzej się od niej uzależnić.
  11. O kurcze w święta co nieco wypiłam, wprawdzie nie jakieś wielkie ilości i tylko wino, ale właśnie w tym tygodniu najgorzej się poczułam. Może coś jest z tym alko... -- 31 gru 2013, 13:04 -- Lęk był jedynie w tych początkowych dniach i paradoksalnie jakoś nie przeszkadzał mi w funkcjonowaniu, bo czułam się dobrze. Teraz czuję się jak w najgłębszej depresji: smutek, brak energii i motywacji, jeszcze jakaś taka złość doszła w tym wszystkim na cały świat..
  12. Pogadam ze swoją lekarką, żeby może włączyć coś dodatkowo, bo obecnie czuję się fatalnie. A wiecie może jak sprawdza się połączenie wellbutrinu z fluoksetyną? Fluo (a konkretnie Seronil) to SSRI, który najlepiej na mnie działał.
  13. Jestem już po 22 dniach na wellbutrinie i niestety po cudownym samopoczuciu ślad minął Czuję się w totalnej rozsypce, nie mam na nic ochoty i tylko chce mi się wyć. Po kilku początkowych dniach na wellbutrinie miałam spore nadzieje, że w końcu zacznę żyć i może coś zmienię w swoim życiu. Ktoś na innym forum napisał, że biorąc wellbutrin dopiero doszła do niego beznadziejność jego życia. Ja również pod odstawieniu SNRI na nowo odczuwam emocje. Czy ktoś z was miał podobnie i wellbutrin zaczął znowu po jakimś czasie działać antydepresyjnie?
  14. Dzięki za odpowiedzi. Dziś wstałam i znów czuję się doskonale. Mam nadzieję, że taki stan utrzyma się jak najdłużej. Jedyne, co przeszkadza mi najbardziej, to to dziwne uczucie takiego niepokoju w środku, co jest w sumie dość paradoksalne, bo ten niepokój nie przeszkadza mi z kolei robić tego, co sobie postanowię. Takie uroki biochemii i jej wpływu na nasz mózg:)
  15. Witam wszystkich serdecznie. Po kilku latach brania różnych SSRI, a ostatnio SNRI (wenlafaksyna), doktor zaproponowała mi Wellbutrin XR. Z racji tego, że wenlafaksyna ostatnio powodowała u mnie duże zamulenie, zgodziłam się. Biorę wellbutrin już 8 dzień i jestem w szoku, jak ten lek szybko działa. Przez pierwsze dwa dni owszem nasilił nieco lęki, ale już od 3-go dnia zaczęła mnie roznosić energia.Zaczęłam snuć plany na przyszłość, praktycznie nic nie jest w stanie mnie powstrzymać od wykonywania zamierzonych celów. Dziś natomiast od samego rana to wszystko jakby znikło, a kilkudniowe pobudzenie wydaje mi się w tym momencie jakby snem. Trochę się zdołowałam, bo naprawdę chciałabym, żeby ten stan trwał jak najdłużej. Pocieszam się, że dziś dopiero 8. dzień, więc może lek jeszcze się "wgryza". Czytałam na obcojęzycznych forach coś o efekcie "honeymoon"na wellbutrinie, lecz niestety mój angielski jest zbyt słaby, by dokładnie zrozumieć treść postów. Mam do Was pytanie - czy ktoś słyszał coś o tym efekcie i mógłby napisać coś więcej? Byłabym bardzo wdzięczna:)
×