Skocz do zawartości
Nerwica.com

grafenka

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia grafenka

  1. drżenie, szybsze kołatanie serca i najgorsze -tzn "zawiasy", albo uczucie jakbym występowała w dwóch osobach - jedna musi wstać, wyjść, coś powiedzieć, a druga się boi, szaleje w środku, jest jak naćpana - i to występuje w tym samym czasie..
  2. co polecicie z leków dostępnych bez recepty? (bo jest bardzo źle, a lekarza to ja jeszcze nie mam...)
  3. grafenka

    Powróciłem...

    :) wszystkiego dobrego!
  4. grafenka

    najcieńszy materiał

    hej a dzisiaj z uśmiechem, o dziwo...
  5. grafenka

    najcieńszy materiał

    jak ciężko jest się ludziom spotkać...
  6. grafenka

    najcieńszy materiał

    co za beznadzieja...
  7. grafenka

    najcieńszy materiał

    co mnie gryzie? np. dziwna samotność, tego, że każdy kogoś ma, kogoś kocha, a moje znajomości są dziwne, faceci nie traktują mnie w tym wszystkim poważnie
  8. grafenka

    najcieńszy materiał

    młoda mówisz, hehe jak osiągnąć spokój i zyskać optymizm?
  9. grafenka

    najcieńszy materiał

    Cześć. Trafiłam tutaj, bo szukam gdzieś pomocy i zrozumienia. Mam ponad 20 lat i w sumie to myślę, że jestem sama. Mój ojciec pił, nie żyje od roku, z tego co zdążyłam poczytać o DDA przez kilka lat to wydaje mi się, że nim jestem. Poza tym łapie mnie strach ogromny, kołatanie serca, zbiera na wymioty, ciągle wszystko muszę analizować - a szczególnie relacje międzyludzkie. Muszę niektórym ludziom się wygadywać, a za chwilę ich tracę bo przytłacza ich to, że tak dużo gadam o sobie. Dla innych ludzi jestem wręcz złośliwa, a w szczególności dla facetów, którzy mi się podobają i coś mnie do nich ciągnie, a wiadomo, że takie zachowanie kończy się klapą. Ostatnio dnie spędzam leżąc i siedząc, wyjście do sklepu traktuje jako wielką atrakcję - a sklep jest pod blokiem. Czasem wydaje mi się, gdy wychodzę do ludzi, że wraz z robieniem makijażu faktycznie nakładam maskę pt. "uśmiechaj się, będzie dobrze", a wcale w to nie wierzę. Potrafiłabym zajebiście mocno i wiernie pokochać, lecz jakoś nie trafia się nikt zainteresowany, czym jest zdziwiona moja rodzina i znajomi, bo przecież "ani brzydka ani głupia nie jestem"...i co z tego? Mam też określone wymagania co do przyszłego ewentualnego partnera - słyszę, że po co lub, że "oni to czują". Z tym, że ja nie chciałabym brać pierwszego lepszego z ulicy, to nie dla mnie. Często siedzę i myślę, dorabiam różne historie, oczywiście złe - nie panuje nad tym, po prostu tak mam. Kiedyś dużo działo się w moim życiu, teraz jest to podróż pomiędzy pokojem, kuchnią i łazienką, a najchętniej to w dresie i...po co wychodzić. A tak lubię jasne czarno-białe sytuacje między ludźmi, szkoda, że oni nie... póki co to tyle co mi przyszło na myśl witam się, myślę, że zostanę z Wami na dłużej
×