Wpis pisze tu nie wiedziałem do którego wątku go przydzielić, bardziej chce się wyżalić i po częsci rady z waszego punktu widzenia bo nie radze sobie z tym już ciężko mi ocenić jaka kolwiek sytuacje bo tak jakby jestem zamroczony zaniedbuje siebie malo sypiam przytylem jakos ciężko mi znalesc na tyle zaparcia by dalej sie realizowac w tym co lubie .. Rzadko co mnie Cieszy, w dodatku dziewczyna mnie zuciła dla innego w takiej sytulacj w ktorej najbardziej ja potrzebowalem, rozumiem ja po czesci sam swiety w tedy nie bylem staralem sie ukrywac moje problemy czasami tak juz to we mnie tkwilo ze wystarczyła iskra bym wybuchł nie mogłe normalnie funkcjonowac na dodatek spotykala sie z innym a ja nic nie moglem zrobic, nawet raz zadrosci jak pierwszy raz ich zobaczylem a bylem z nia to go pobilem nie wytrzymalem wszystko we mnie sie gotowalo :(przecież tak bardzo mnie kocha ciagle mi to mówiła , a tu poszla do innego, byłem dla niej oparciem... Oddałem siebie, zaufałem, pocieszałem w trudnych chwilach bylem przy niej.. I tyle wdzięczności głupie babsko nie dojrzałe a podobno kobiety sa emocjonalnie ile 3 lata starsze poprawcie mnie jeśli sie myle? Studiuje nie mialem czasu na prace i wynajm mieszkania ale Ciagle narzekała ze jej koleżanka i chłopak mieszkaja razem, nie zrozumiała że wcześnie dla nas, po za tym jeblem ja po miesiacu jak byla z tamtym chciałem sprawdzić czy sie puści, no i sie puściła Ciekawi mnie ile kutasow przyjela za moich czasow jak bylem z nią. Nie bede pisał jak mi z tym zle bo nie ma sensu i z siebie robil niewiniątka którym nie jestem po prostu bylem Ciekaw Czy to zrobi, niestety zrobiła , mysl mi jedna w tedy przyszla na mysl ze mogla mnie zdradzac.. Zastanawiam sie czy potrzebnie to zrobilem tylko sie dobiłem, Najbardziej mnie boli to ze po tylu latach spedzonych razem nagle dla niej nic nie znacza potrafila wykrzyczec przy tamtym ze nie chce juz ze mna byc . Po tym wszystkim ?? Tak mnie potraktowac, to w tedy wybuchlem i goscia zatakowalem. Teraz ze tak powiem w dupie mam wiekszosc dziewczyn 3 poważne zwiazki w kazdy dziewczyna to dodatkowy problem na glowie mam w sobie nie chec i odrazę do nich.. Moze ze mna cos jest nie tak ?? Już sam nie wiem. Do tego matka w depresji Ciężkie sprawy rodzinne ( wolał bym o nich nie mówić) No z tą dziewczyna to najwiekszy problem gdy tu wchodziłem chciałem o wszystkim napisac o taki problemach ze by wam sie zal mnie zrobiło ale gdy sobie tak pomyslałem ze teraz zdradza nie mnie tylko jego i to raz ze mna to mi chumor sie poprawił będzie żałowała tych orgazmów
