Od wielu lat (mam 27 lat)cierpię na okresową bezsenność albo po prostu barszo kiepski sen (kiepski nawet przy lekach). Moja mama miała zawsze tak samo. Leczono mnie różnymi lekami, był okresw którym przestałam je brać – jestem bardzo emocjonalną osobą, przejmuję się wszystkim i to mi sie skrajnie na jakości snu odbija. W styczniu zaobserwowano u mnie początki depresji, oprócz problemów ze snem – leczono mnie citalem rano i mirtagenem wieczorem. Mirtagen, z powodu bardzo duzego przyrostu wagi odstawiono, zamieniono na Trittico CR (zeszłam szybko z 2/3 tabletki do 1/3).w wakacje odstawiono na moja prosbe cital, jest juz dobrze, chodze na psychoterapie do pewnej Pani, ktora nie przepisuje mi lekow i lece na Trittico tylko na noc na problemy ze snem. Probowalam odstawic okolo wakacji. Skonczylo sie to wielkimi nudnosciami, zero snu, plakalam z bezsilnosci i zmeczenia. Musialam – po 3 dniach takiego koszmaru, bo organizm natychmiast poczul brak – wrocic do Trittico. Moje zycie znacznie sie unormowalo.Zmienilam prace, dom, wszystko super i chcialabym odstawic ponownie Trittico, ale nie stac mnie chwilowo na wizyte u psychiatry a chcialabym sprobowac odstawic powoli, samodzielnie. Boje sie tych efektow ubocznych odstawienia. Czy ktos moze cos doradzic ?
