Skocz do zawartości
Nerwica.com

ziomuś1526944186

Użytkownik
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ziomuś1526944186

  1. Czy dlugo siedze... 8h w pracy pozniej glownie telefon i zaczytywanie roznych objawow. dziwi mnie ze to tylko jedno oko bo oba wykonuja taka sama prace a problemy mam z lewym.
  2. a ja od dłuższego czasu widzę jakby podwójnie lewym okiem. jestem okularnikiem więc natychmiast polazłem do okulisty który stwierdził że wszystko jest ok ... oczywiście jako hipochondryk klasyczny poszedłem do innego natychmiast. Kolejny też powiedział ze wszystko jest ok. ja natomiast widzę lewym okiem obraz przesunięty. Czyli są to jakby dwa obrazy przesunięte względem siebie o jakieś niecałe pół milimetra. Byłem pewien że to jest astygmatyzm bo tak on się właśnie objawia http://zapaleniespojowekinfo.pl/astygmatyzm-objawy/ ale nie goście lekarze kilka razy sprawdzali i mówią że delikatny jest na prawym oku ale nie ma sensu go korygować bo jest dosłownie minimalny. Ale ja prawym widzę dobrze SHIT !! często to lewe oko mam przekrwione ... lekarz powiedział że to jest alergiczne. Wg mnie jeśli coś jest alergiczne to czemu nie atakuje obydwu oczu tylko znacznie częściej to lewe. Stwierdził też ze to może być zespół suchego oka. ja oczywiście martwię się że to coś poważnego sami wiecie co może sobie myśleć hipochondryk... miał ktoś coś podobnego ? oszaleję
  3. Tak jak was czytam to w zasadzie wszystkie objawy mam a ma ktos tak ze normalnie czuje jakby tam cos w glowie strzykalo poszerzalo sie wrecz slysze jak w srodku cisnienie przemieszcza kosci czy tkanki chust wie ale slysze chesty etc. dzisiaj np strasznie mnie w oku cisnie i kluje masakra -- 08 lut 2014, 18:23 -- Tak jak was czytam to w zasadzie wszystkie objawy mam a ma ktos tak ze normalnie czuje jakby tam cos w glowie strzykalo poszerzalo sie wrecz slysze jak w srodku cisnienie przemieszcza kosci czy tkanki chust wie ale slysze chesty etc. dzisiaj np strasznie mnie w oku cisnie i kluje masakra
  4. No zgadza sie... rozna moze byc konsystencja tak tez i bylo w moim przypadku ale nigdy nie bylo w niej doslownie zelko galaretki urolog mowi ze to zapalenie i laduje antybiotyki ktore nic nie daja. Dzisiaj mam kolejna wizyte. Zasugeruje zeby zrobic posiew tego nasienia zeby okreslic czy to jest bakteryjne czy niebakteryjne zapalenie. Tymczasem tak ja napisalem poprzednio w stresach lekach etc moga sie pojawic takie akcje stad pytanie do was. Bo jesli faktycznie wielu z was mialo podobnie to nie ma sensu brac tylu prochow i trzeba zmienic podejscie do tematu -- 01 lut 2014, 08:07 -- No zgadza sie... rozna moze byc konsystencja tak tez i bylo w moim przypadku ale nigdy nie bylo w niej doslownie zelko galaretki urolog mowi ze to zapalenie i laduje antybiotyki ktore nic nie daja. Dzisiaj mam kolejna wizyte. Zasugeruje zeby zrobic posiew tego nasienia zeby okreslic czy to jest bakteryjne czy niebakteryjne zapalenie. Tymczasem tak ja napisalem poprzednio w stresach lekach etc moga sie pojawic takie akcje stad pytanie do was. Bo jesli faktycznie wielu z was mialo podobnie to nie ma sensu brac tylu prochow i trzeba zmienic podejscie do tematu -- 10 lut 2014, 23:06 -- Widze ze jak ja strzele posta to nikt nic podobnego nie ma :-( Wszystko to sprawia ze jeszcze bardziej mysle ze to nie sa nerwicowe sprawy :-(
  5. Witam od pewnego czasu mam problem z prostata czasami delikatnie mnie pobolewa kluje itd. Moje nasienie rowniez nieco sie zmienilo i teraz przypomina zelki. Jest w nim duzo takiej zolto-przezroczystej galaretki grudek doslownie. Urolog zdiagnozowal zapalenie prostaty. Problem polega na tym ze sa zapalenia baktaryjne i niebakteryjne ktore ciezko leczyc a lekarze w zasadzie nie znaja podloza problemu. przeczytalem natomiast ze prostata to takie drugie "serce" mezczyzny i w chwilach stresu lekow zamartwiania moze dochodzic do takich jak moja sytuacji. w zwiazku z tym mam pytanie do was czy wam sie kiedys cos takiego przytrafilo? Mieliscie podobne problemy? Przygladaliscie sie kiedys swemu nasieniu?
  6. Spróbuję jeszcze tutaj... moze ktos mial podobne objawy i podzieli sie swoimi doswiadczeniami. jestem tutaj zupełnie nowy czytam różne opisy ale podobnych objawów do moich nie znalazłem nie natrafiłem na takie.oprócz posiadanych klasycznych dla nerwicy lękowej z hipochondrią mam coś co nie daje mi spokoju. A jako klasyczny hipochondryk już upatruję w tym oczywiście nowotwory etc.otóż co jakiś czas na wysokości piersi występuje u mnie taki jednorazowy strzał - ukłucie - pieczenie nie wiem jak to napisaćjakby mi ktoś wbił igłę pod skórę i zapodał jakiś zastrzyk. Dosłownie w sekundzie czuję jakby mi coś pękło, rozlało się rozprzestrzeniło się jak błyskawica pod skórą dosłownie.Jest to bardzo bolesne ale trwa dosłownie sekundę.Oczywiście ja w tym upatruję pękające żyły rozlewającą się krew albo wciskające się w zdrową tkankę komórki nowotworowe.masakra. Dzisian stwierdzilem ze to moze nerwiaki i bledy w przeplywie bodzcow nerwowych przez to :-(
  7. nerwicę mam od 16 roku życia ... od tamtego czasu leczyłem się z przerwami w cyklach ok 2 lat rok przerwy 3 lata 2 lata przerwy itd... dzisiaj mam 35 lat ostatni raz paroksetyne brałem jakieś 3 lata temu. także jestem teoretycznie pod stałą opieką jednego psychiatry. I owszem kiedy biorę paro jest idealnie ... później oczywiście kiepsko się z niej wychodzi a po wyjściu spokój na 2 - 3 lata a teraz widzę znowu się zaczyna ale tym razem chciałbym powalczyć bez farmakologii bo chcę wątróbkę trochę podratować. Oczywiście teraz już robiłem wszystkie badania krwi, ekg, holter, USG jamy brzusznej na którym wyszło że mam stłuszczoną wątrobę więc zmieniłem nawyki żywieniowe wynikające z szybkiego trybu życia i pracy dołączyłem sport regularnie etc. I jest lepiej a będzie bardzo dobrze ale w związku z tym nie chciałbym obciążać wątroby jakimiś pigułami. co do skóry to nigdy tak wcześniej nie miałem ... tzn miałem różne parestezje pieczenia swędzenia drętwienia ale takich objawów jak opisane przerażające ukłucie - szczypanie - jak porażenie prądem nie miałem. Oczywiście obmacuję się w tej okolicy wnikliwie i już wymacałem sobie jakieś grudki guzki etc i mam schizę ze to jakieś nowotwory raki itd. masakra :-(
  8. pod skórą... piecze, kłuje, szczypie Witam jestem tutaj zupełnie nowy czytam różne opisy ale podobnych objawów do moich nie znalazłem nie natrafiłem na takie. oprócz posiadanych klasycznych dla nerwicy lękowej z hipochondrią mam coś co nie daje mi spokoju. A jako klasyczny hipochondryk już upatruję w tym oczywiście nowotwory etc. otóż co jakiś czas na wysokości piersi występuje u mnie taki jednorazowy strzał - ukłucie - pieczenie nie wiem jak to napisać jakby mi ktoś wbił igłę pod skórę i zapodał jakiś zastrzyk. Dosłownie w sekundzie czuję jakby mi coś pękło, rozlało się rozprzestrzeniło się jak błyskawica pod skórą dosłownie. Jest to bardzo bolesne ale trwa dosłownie sekundę. Oczywiście ja w tym upatruję pękające żyły rozlewającą się krew albo wciskające się w zdrową tkankę komórki nowotworowe. masakra. czy ktoś z was doświadczał tego typu odczuć bólowych?
×