Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mario111

Użytkownik
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mario111

  1. Ryfka dziejuje Ci. Wiesz, to jest bardzo milo kiedy sie slyszy przyjazne slowa. Kiedy nikt mnie nie uwaza, ze kogos gorszego poniewaz sie uzaleznilem. Caly czas uktrywalem to. Dopiero teraz znalazlem forum. Caly czas tutaj trzeba sie usmiechac i udawac, ze wszystko jest ok. A kiedy sie jest niepotzebnym to do widzenia. Dziekujemy panu. Tyle ludzi bierze leki tutaj a wciaz nikt nie mowi otwarcie co sie moze zdarzyc i jakie sa konsekwencje. Moj lekarz zawsze sie pytal czy wszystko w porzadku. No tak panie doktorze. Dziekuje. Wszystko w porzadku, prosze mi dac recepte i dziekuje. Sam sie moge siebie zapytac czy wszystko w porzadku.
  2. Halenore dziekuje za Twoj post. Tez mialem wrazenie, ze 9 dni to niedlugo. Ze poziom clonazepamu we krwi wcale tak szybko sie nie konczy. No i zwlasza, ze mowilem im jak sie czuje. No i co napisali? Ze ja mam paranoje poniewaz uwazam, ze studenci wiedza co mnie doswiadcza. A ja tylko wspomnialem, ze studenci sie zapytali czy jestem ok poniewaz wygladam inaczej. No pewnie, ze wygladam inaczej skoro ledwo wyszedlem z domu. Jak poczuje sie lepiej to do nich napisze. Wcale nie uwazam, ze lekarka, ktora dopiero skonczyla studia zna sie dobrze na swojej pracy. Niech najpierw dobrze poslucha co do niej mowie i dopiero stawia diagnoze. Mam dosc ich pytan czy mam bron w domu. Kiedy sie zapytalem co maja na mysli powiedzieli, ze pistolet albo noz. No wiec powiedzialem im, ze mam duzo broni. Szczegolnie w kuchni. No niestety nie bardzo zrozumieli bo napisali, ze mam slonnosci samobojcze. -- 19 lis 2013, 22:51 -- Hania33 tez mi sie wydaje, ze to niemozliwe tak od razu skonczyc. Ja bardzo bym chcial powoli. Nie potrafie tak od razu. Jest coraz gorzej. Rano jest troche lzej. Po poludniu wszystko idzie w dol. tak szybko robi sie ciemno.
  3. Miro no kombinuje, to jest tak paskudne, ze chce sie wyc. A jutro musze isc do pracy. Najgorsze jest to, ze ja musze pracowac z ludzmi. Gdybym tak mogl byc sam w pracy. Ale to niemozliwe. Moja praca z natury jest praca z ludzmi. Hania33 tak to bardzo dlugo. Nie zdawalem sobie sprawy, ze to az tyle czasu. Szczegolnie, ze nie bralem kiedys jednym ciagiem. Od 3 lat tak. -- 19 lis 2013, 22:28 -- Hania33 tak zawsze pisali mi diagnoze depresja i ataki paniki/leki. -- 19 lis 2013, 22:31 -- Halenore ja probowalem im powiedziec, ze nie potrafie juz wytrzymac. Ze sie dusze. Pokiwali glowami i tyle. Tak przepisuja i przepisuja. A kiedy ktos otwarcie mowi, ze jest uzalezniony, szybko sie odwracaja i mowia, ze trzeba przestac.
  4. Staram sie wykombinowac Miro. Moze moj kolega mi jutro cos da. Znam go od czasu studiow w Polsce i on tez mieszka w Bostonie. Wiem, ze on tez ma na to recepte. Nie chce, zeby mnie "zabralo." Hania33 tak, dlugo. Od ponad 20 lat. zaczalem kiedy mialem 17 lat. z przerwami. Teraz od ponad 3 lat nieprzerwanie. No i sie skonczylo. Zawsze kupowalem nielegalnie, zeby miec na zapas kiedy skonczy sie recepta. Teraz przesylka nie doszla i jestem bez niczego. Nigdy tak sie nie dzialo. -- 19 lis 2013, 22:22 -- Halenore chcialbym, zeby to bylo mozliwe. Na pogotowiu i w szpitalu powiedzieli mi, ze musze skonczyc. Ze w organizmie sie juz skonczylo to bedzie ok. No i jak im wytlumaczyc?
  5. Khaleesi no bo to nie jest ciekawe. Hania33 czy zeczywiscie on musi wypisac? Na pogotowiu, zanim wzieto mnie do szpitala, zobaczyli, ze wzialem ostatio z apteki fiolke. To bylo 2 tygodnie temu. Tutaj potrafia od razu wszystkiego sie dowiedziec. No i powiedzieli mi, ze nie sadza, ze mi to pomaga. Wypisali mnie wczoraj i kazali isc do mojego lekarza. Powiedzieli, ze on mi przepisze cos innego. I do niego wyslali wiadomosc. Powiedzieli mi, ze jak juz nie biore od kilku dni to w organizmie juz nic nie bedzie wiec moge tak zrobic. Nie wiedzialem co mam im powiedziec. Stali tak i stali. Pytali sie czego od nich oczekuje. Niczego nie oczekuje. Powiedzilem im, ze oczekuje recepty i niech mnie juz wypuszcza skoro tak sie znaja, ze ja musze im placic za to, ze sie zapytaja mnie co robic.
  6. Dziekuje Ryfka. Dzytalem wszystkie Twoje posty. Ja chce bardzo odstawic lekarstwa. Chcialbym odstawic jak radzisz. Powoli. Nie wyobrazam sobie tak zyc. Wydaje sie, ze nie mozna zlapac tchu. Serce jest niemozliwie szybkie. Co za koszmar. Przeszukalem juz wszyskie torby majac nadzieje, ze moze soc tam kiedyc wpadlo i nie zauwazylem. Nic nie znalazlem. Moj lekarz nie chce mi nic przepisac. On mowi, ze to moja wina. No coz, dobrze. Niech bedzie moja. Czy to znaczy, ze teraz mnie ukarze i mam sobie isc? Dziekuje za post Ryfka.
  7. Hania33 Moj lekarz nie chce mi juz nic wypisac. Powiedzial, ze to minie. Najgorsze dla mnie jest jak to wytlumaczyc mu, ze nic nie mija tylko jest gorzej. Ktos kto nie przeszedl tego nie potrafi zrozumiec jak potezna jest sila tego nalogu. Jak wytlumaczyc straszne napiecie tak mocne, ze prawie nie mozna chodzic? Przez weekend bylem w szpitalu. Nie moglem wytrzymac w niedziele i zadzwonilem na pogotowie. Potrzymali mnie przez noc i kazali isc do domu i nic nie brac bo jak powiedzieli mi to nie sluzy. Ja dobrze wiem, ze nie sluzy. Nie musi mi tego pani doktor, ktora dopiero skonczyla studia mowic. No i jutro musze isc do pracy. Boje sie. Wszystko mnie przeraza. Staram sie opanowac ale im bardziej sie staram, tym bardziej jestem spiety. Nie wiem jak sobie poradzic. Caly poprzedni tydzien minal jak sen. Nic nie pamietam. Mam nadzieje, ze uda mi sie to wytrzymac. Nie wyobrazam sobie teraz stracic prace. Dziekuje za odpowiedz Hania33. To jest zupelnie inaczej usyszec kilka slow od kogos i nie bac sie, ze bede poddany osadom. Mariusz
  8. Witam wszystkich, Przeczytalem wrzystkie wiadomosci na tym temacie. Jestem uzalezniony od klonazepamu od wielu lat. Jestem bardzo wdzieczny za wszystkie wypowiedzi. Wydawalo mi sie, ze jestem sam jedyny z tym problemem. Dopiero po przeczytaniu wiadomosci tutaj rozumiem, ze wielu innych ludzi tez sie zmaga. Zazywalem klonazepam od wielu lat. mam za soba kupno na czarnym rynku poniewaznlekarz nie chcial juz przepisywac. Od ponad tygodnia nie ma juz nic. Zawsze kupowalem na zapas a teraz jestem skkonczylo mi sie wszystko i musze dawac sobie rade bez niczego. Wydaje mi sie, ze trace zmysly. Juz 9 dni nic nie wzialem. Nie poszedlem do pracy od 3 dni. Mieszkam w Stanach Zjednoczonych i jestem zupelnie sam. Jestem bardzo wdzieczny za to forum. Bardzo sie boje. Mariusz
×