Ja też nie wypowiadałem się chyba jeszcze na tym forum.
Mam pytanie minął ponad miesiąc pewnie ktoś już spróbował tej cud-metody. Zróbmy więc ankietę: ilu osobom na prawdę pomogło a ile nadal uważa to za hochsztaplerstwo. Powiem tak: jak ktoś ma problemy nerwicowe to nawet wyciąg z kozłka lekarskiego może być za słaby. Tylko ciężką pracą można powoli z tego wychodzić.
Migotka pisze, że miała ochotę kupić kilkanaście sztuk? Łatwo policzyć minimum 11 to 319 PLN + koszty wysyłki. Za trzy miesiące takiej terapii można kupić sobie dobry rower i jak ktoś nie ma agorafobii w dwa miesiące poczuje się lepiej.
Wam wydaje się że jakikolwiek preparat to nie chemia?
Na koniec dodam, że nie wiem czy to działa czy nie ale mam co zrobić z 320-ma złotymi. Wielu z nas chodzi to różnych lekarzy, znamy różnych od kiepskich do bardzo dobrych. Rezultatów nie ma żadnych to oczywiste, jednak mój lekarz, wiem to na pewno, poinformowałby mnie o cudownej metodzie gdyby taka się pojawiła. Dopóki komórki macierzyste są w fazie opracowywania na cud możecie raczej tylko czekać.
Pozdrawiam Pana reklamę.