Hejka:) Jestem tu nowa. Pisze, poniewaz mam problem. Od pewnego czasu co jakieś 2 -3 tygodnie mam taki stan,który utrzymuje mi się przez ok 2 dni. Zamykam się w sobie, nie potrafię się skoncentrować, często jestem zmęczona i senna. Najchętniej zamknęł bym się w pokoju i płakała ( nieraz zdarza mi się zapatrzeć w jeden punkt i to trwa tak przez dłuższą chwilę). Często boli mnie głowa i w okolicach serca. Czy to moze być coś związane z depresją? Czy po prostu to są jedne z gorszych dni? Dodam, iż jak jestem w szkole, w gronie bliskich mi osób, jest ok ale, kiedy wracam do domu, siadam przed komputerem, pojawia się taki stan jaki wyzej opisalam.
Co o tym sądzicie? Czy powinnam była się wybrać do psychologa?