No i skończyłam dzisiaj w szpitalu psychiatrycznym - w sensie, że pojechałam na konsultacje psychiatryczną. Dostałam Relanium. Nie powiedziałabym, że to coś daje a boję się wziąć więcej niż jedną żeby coś podziałało... Po dobie niespania dziwie się, że lekarz zrozumiał mój bełkot, zwłaszcza, że wcześniej wzięłam Hydroksyzynę. Dostałam ochrzan, że przez 8 lat nie zakończyłam żadnej próby leczenia. I oto efekty. Przestrzegam wszystkich - trzeba się leczyć od razu i do końca.