Skocz do zawartości
Nerwica.com

bigu888

Użytkownik
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bigu888

  1. Napisz mi jakie masz objawy i co w związku z nimi podejrzewasz to Ci napisze jakie badanie jest miarodajne. Czy robiłaś morfologię krwi? A z rozmazem ręcznym?
  2. Ja mam jedną zasadę i jej się trzymam-u mnie działa: jeśli się obawiam jakiejś choroby a jest badanie które może ją wykluczyć to robię je jak najszybciej się da. Czasem to kosztuje-fakt, ale według mnie nie ma ceny za własny spokój.
  3. Najgorszym pomysłem jest robić jakieś poważne badanie tuz przed świętami:( Właśnie to zrobiłem i żałuje. Wyszedł mi w tk tętnic wieńcowych ten nieszczęsny mostek mięśniowy(o którym pisałem) nad jedną z tętnic wieńcowych i teraz siedzi mi to w głowie. A dopiero co miałem rezonans mózgu, po którym się uspokoiłem i z morfologią kłopoty bo wyszedł wysoki poziom WBC (11tys) i złe proporcje leukocytów. Ponowna morfologia już oczywiście ok. I niepotrzebnie się zabrałem za badanie tych tętnic przed świętami z nadzieją że wyjdzie wszystko dobrze. ( Mam nauczkę i Wam też radzę: nie róbcie badań przed świętami bo szkoda sobie psuć humor.
  4. Część na nfz a część prywatnie. Mam 33lata. Jutro mam dopiero kardiologa oczywiście prywatnie bo na nfz termin na wrzesień Kardiolog w szpitalu powiedział że taki mostek to nic wielkiego, ale w necie znalazłem trochę inne opinie:(( RTG uda bo mnie bardzo bolało. Chyba przesiliłem dźwigając.
  5. Listy wykonanych badan w ciągu ostatniego roku: -rezonans mózgu - 3x -rezonans kręgosłupa szyjnego -rezonans angio mózgu -tomograf mózgu - 2x -gastroskopia - x2 -kolonoskopia -usg jamy brzusznej - 4x -echo serca - 4x -holter ekg - 3x -próba wysiłkowa -TK tętnic wieńcowych -rtg klatki piersiowej - 3x -rtg kręgosłupa lędźwiowego -rtg uda -badania krwi -ok 10x Zrobił ktoś tyle a może więcej badań w ciągu około 12 mcy?? Ostatnie wykonane badanie TK tętnic wieńcowych wykazało mostek mięśniowy na t. wieńcowej co sprawiło że jestem aktualnie pewien że umrę wkrótce na zawał/arytmie/nagłe zatrzymanie krążenia. Myślę nad scyntygrafią perfuzyjną serca i koronarografią.
  6. 100-150zł i masz pewność czy masz słuszne czy niesłuszne podejrzenia. Tyle kosztuje echo serca które taką wadę wykryje (nawet jak robi to kiepski lekarz) -- 09 gru 2013, 13:12 -- tylko u 2??? Ja zazwyczaj ze wszystkim ide do co najmniej 4. Ostatnio byłem u 6 jak mi coś w morfologii źle wyszlo.
  7. No ja diagnozy innej poza najgorszą wersją nie umiem postawić. Zawroty głowy mam od kilku dni, już czuję że nie wyrobie i pójdę na rezonans. Dla ścisłości: ostatni rezonans mózgu 23.10.2013 - 6tygodni temu. To tylko 1 przykład, mogę tak dłuuugo wymieniać. W sumie nie ma miesiąca w którym nie robię jakiegoś badania. Nie ma tygodnia w którym nie jestem u lekarza. Jak pisałem wcześniej, chorowałem już na około 10 poważnych chorób i nie ukrywam że męczy mnie już to chorowanie. Najgorsze że ja faktycznie się źle czuję, faktycznie czuję te objawy które idealnie pasują do chorób które podejrzewam. Nie mam już pomysłu.....
  8. Ostatnio w badaniu krwi wyszły mi zachwiane proporcje białych krwinek (za dużo monocytów i limfocytów).Wszystko inne ok, no ale jak to przystało na zawodowca moja diagnoza mogła być tylko jedna: białaczka/szpiczak/ziarnica złośliwa/mononukleoza. Nie wiem jak u was to wygląda, ja wpadłem w niezłą panikę. Planowałem już oczywiście usg węzłów i inne badania, ale na początek morfologia krwi z rozmazem ręcznym - żeby wykluczyć obecność atypowych odmian krwinek białych (typowe dla wyżej wymienionych chorób). I tu się okazało że drugie badanie krwi wyszło już całkowicie ok: wszystkie proporcje wróciły do normy, atypowych krwinek brak. Oczekiwanie na wynik - masakra!!! Jak się już dowiedziałem że znowu postawiłem złą diagnozę radość była ogromna!!! 2dni byłem zdrowym człowiekiem. Tak - CAŁE 2 DNI!!! Na trzeci dzień poczułem zawroty i ból głowy i sobie zdałem sprawę że minęło już 5tygodni od rezonansu mózgu. I co?? I od dwóch dni wkręcam sobie SM albo guz mózgu. Sam się z siebie śmieję, ale ja poważnie się boję i już mi po głowie chodzi zrobienie kolejnego rezonansu (po 6tyg od poprzedniego!!!!!!). Nie mam już siły na pomysły mojego umysłu (
  9. No to dlaczego piszesz na tym forum skoro nie masz problemu z tym??Ja robie jakieś badanie średnio 1/tydzień i zawsze mam jakieś w planach.
  10. Wiesz co Ci powiem? Ja od roku jadłem niemal codziennie parówki i nie ma toksoplazmozy więc spoko-też nie masz. Przestałem jeść bo wyczaiłem że tego typu produkty są rakotwórcze (rak żołądka) i już oczywiście go mam. Ale to akurat norma w somatyzacji. -- 14 lis 2013, 11:15 -- Dziś ide załatwić sobie badanie TK tętnic wieńcowych bo myślę albo o ich zwężeniu miażdżycowym(wysoki cholesterol,obciążenia genetyczne, nadwaga lekka, otyłość brzuszna-102 w pasie), albo wadach anatomicznych albo o chorobie Prinzmetala. Mam bóle w klatce i tzw. blok lewej odnogi pęczka Hisa (zaburzenie przewodzenia impulsu elektrycznego między komorami serca). Nie wiem czy mi się wydaje ale to brzmi mało hipochondrycznie chyba, jak sądzicie?? -- 14 lis 2013, 14:08 -- A macie zrobioną listę badań z datami itd.?? Ja mam i jak jakieś badanie ma więcej niż kilka mcy to mam alert przedawnienia;)) Sam się z tego śmieje ale ja to poważnie traktuje. Gastroskopia ma już prawie 9mcy, coś czuję że mi brzuch zacznie dokuczać niebawem...Dużo mieliście badań? Na inwazyjne też się decydujecie?? Ja inwazyjne raczej omijam, ale kolonoskopie cz gastroskopie już mam za sobą. Gastroskopie to w sumie 3. Mogę zrobić liste-jeśli to kogoś interesuje a raczej niebardzo;)
  11. Hej.Podaje listę chorób jakie już miałem: -guz mózgu -guz chromochłonny -rak żołądka -rak jelita grubego -SM -choroba wieńcowa -angina Prinzmetala -wrodzone wady anatomiczne tętnic wieńcowych -niewydolność krążenia -rak płuc -cukrzyca -schizofrenia Z każdym podejrzeniem związana jest masa badań (często prywatnie), kilka pobytów w szpitalach, masa zwolnień z pracy. Jak czytam ten wątek to jakbym o sobie czytał. Wniosek: jesteśmy niewolnikami naszych umysłów. Najgorsze, że nigdy nie możemy być pewni co jutro wytworzy nasza podświadomość i czy damy radę to unieść. Mi dużą ulgę dają badania. Zawsze po badaniu czuję ulgę na jakiś czas-nie na długo. Niestety wszystkie te dolegliwości odczuwam realnie-somatyzacja-co sprawia że mimo że oddycham, jem, pracuję, śpie....to nie jest to życie jakiego oczekuje moja zdrowa część mojej świadomości.
×