Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cain78

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cain78

  1. Teraz na szybko bo pisze z telefonu:moj tata tez odebral sobie życie i tez od lat zmagam się z tym problemem co Ty.Wiem ze to źle zabrzmi,ale cieszę sie że nie jestem sam...pozdrawiam.
  2. Czyli może zadziałać jeszcze? Bo tracę nadzieję, tym bardziej, że mam porównanie do tej pierwszej, bardzo udanej kuracji...
  3. Dzień dobry. To mój pierwszy post tutaj i pierwszy w ogóle, mimo, że forum cichcem przeglądam już od dawna. I nie pisałbym w sumie, no ale jak trwoga, to do...forum Otóż mam drugie podejście do klomi i w skrócie przedstawwię problem: Pierwszy raz dostałem go po dwóch niecelnych strzałach z Moklobemidem i czymś tam jeszcze dwa lata temu. Byłem w fatalnym stanie, lęk i myśli natrętne, myśli wokół śmierci, tragedii plus depresja i mega dół, zresztą sami wiecie, komu ja to tłumaczę... No i wtedy trzeci strzał, lekarz mówi, spróbujmy Anafranil. Bez nadziei poszedłem do apteki i wykupiłem. To co się stało kilka dni później, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Urodziłem się po raz drugi, spokój wewnętrzny, ukojenie, dobre samopoczucie, klarowność umysłu, chęci i siły do wszystkiego, bez speedowego nakręcenia, świetny sen, rano wyspany, wiara w jutro, pogodzenie z wczoraj – to było NIE SA MO WI TE. Oczywiście pocenie się niemiłosierne, plus zaparcia były, dwa miesiące bez ejakulacji także ale miałem na to wywalone, odżyłem. Lek brałem kilka miesięcy i wtedy poznałem moją ukochaną, teraz już Narzeczoną. Postanowiłem na fali zakochania odstawić lek, w ciągu chyba 3 miesięcy powoli schodziłem z dawki aż do zera. Udało się, ale wiadomo, nie było tak różowo już. Wytrzymałem ponad rok na czysto i w te wakacje miały miejsce kilka zdarzeń w moim życiu, nie tragicznych, ale takich, które poruszają emocje na maksa, które wzburzyły tą ustaną wodę w szklance. Wytrzymałem ile się dało, ale dwa miesiące temu pękłem - podejście numer dwa do klomipraminy. No i mija drugi miesiąc, na początku 75mg, od trzech tygodni jestem na dawce 150mg i ...G Ó W N O. Za pierwszym razem takie wręcz pierdzielnięcie poczułem nie później niż po dwóch tygodniach, teraz drugi miesiąc i jest ŹLE!!! Czy ktoś tak miał? Dlaczego tak jest? Czekać jeszcze, czy odstawiać? Pozdrawiam Was serdecznie i proszę o odpowiedź, może ktoś tak miał?
×