Witam wszystkich nerwusków!
Założyłam ten temat bo szperając po forum doszłam do 20 strony i nie znalazłam takiej tematyki. Jestem w związku od 6 lat, a od 2 choruje na nerwiczkę. Ostatnio jest gorzej niż dotąd.
Ale moim tematem jest JAK Z NAMI ŻYĆ.
Założyłam go dla mojego kochanego chłopaka, by mógł poczytać, skorzystać z Waszych rad. Wiem, że nie ma to jak indywidualna rozmowa z nim, ale wydaje mi si,ę że nasze drugie połówki nigdy nie zrozumieją co znaczy chorować na to draństwo.
Warto by wiedzieli, jeśli nas kochają, jak nam i sobie pomóc. Obwiniam się ciągle, że jestem powodem naszych rozsterek związkowych, że moja choroba nanosi smutek na nasz związek.
Ostatnio mało przyjaciół zostało w moim kręgu więc postanowiłam założyć temacik.
Może w wolnej chwiluni odpiszecie coś nam.
Jak z nami żyć i co radzić naszym połóweczkom.
Zdrówka! albo chociaż by nie oszaleć