Nie jest tam zameldowany a jego matka nie zgadza się na to żeby mieszkał z nią w domu.
Sama nie poradziła sobie w życiu, po rozwodzie z mężem alkoholikiem, młodszy syn który z nią mieszka (20l) pracuje fizycznie na czarno mimo uszkodzonego kregosłupa co spotyka się z aprobatą jego matki.
Jesli chodzi o jego rodzine to jest to środowisko mocno nie sprzyjające rozwojowi.
Poza tym mieszkanie to melina, gazety na podłodze, worek na środku kuchni jako śmietnik, jakieś pudła, stare szmaty, dwa spalone czajniki na blacie obok kiklunastu brudnych pustych słoików.