Skocz do zawartości
Nerwica.com

jelonek28

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jelonek28

  1. Zacząłem brać lek Elicea w sobotę rano - połówkę z 5mg tabletki. W 4 dniu miałem już brać całe 5mg i tak też zrobiłem ale tylko dwukrotnie. Początkowo zdawało mi się, że przez pierwsze 3 dni nie mam żadnych skutków ubocznych przy połówkach - jedynie lekkie duszności wieczorem i chwilowe momenty rozkojarzenia i dziwnego trudnego do opisania samopoczucia. Jednak w 4 dniu po wzięciu 5mg o 7 rano, po około 4h w okolicach godziny 11 zaczęły sie dziać w pracy dziwne rzeczy. Najpierw nasilające się duszność i szumy w uszach - raz szumy, a po kilku minutach ustępowały i wedrowały w okolice oskrzeli/płuc powodując duszności. Później zaczeło mi sie krecić w głowie, jakieś dziwne drżenie wewnątrz całego ciała, potworny narastający niepokój, silna dezorientacja i oszołomienie - czułem się tak jakbym stał obok siebie nie wiedząc co się dzieje. Do tego doszedł narastający coraz silniejszy lęk nie wiadomo przed czym i skąd (nigdy czegos takiego nie czułem wcześniej w życiu, a lęki które co jakiś czas miewam sporadycznie - oceniam jako 10x słabsze w porównaniu z tym!). Po 30 minutach poszedłem do WC aby się przejść, jak wracałem korytarzem czułem się tak jakbym tracił kontakt z rzeczywistością i był na granicy utraty przytomności. Objawy zaczęły ustępować po ok 1h - później do końca dnia było raz lepiej, raz gorzej, w kolejnym 5 dniu praktycznie powtórka z rozrywki z kilkoma drobnymi różnicami. Nie wziąłem juz w 6 dniu tego bo bałem się, że będzie z dnia na dzień coraz gorzej. I nie wiem co dalej.....
×