Skocz do zawartości
Nerwica.com

niewazne94

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niewazne94

  1. Możliwe, nie mam pojęcia. Nie wiem czy to ręka Boża czy co ale dziś idąc do fryzjera poznałem piękną (jak dla mnie) Rosjankę na przystanku, mam numer :) Wiem tylko tyle że ma na imię Daria (Dasza), mieszka od pięciu lat w Polsce i chodzi do Liceum. Powiedziała mi że miło było by pogadać. KURWA ŚWIAT JEST JEDNAK PIĘKNY, nawet nie wiecie jaki jestem szczęśliwy, może to ta jedyna :) Godzinę temu znalazłem ją na Fejsie, przeglądałem zdjęcia, zostawiłem otwarte okno i poszedłem do kibla na dłuższą sprawę. Matka wjebała mi się do pokoju i zobaczyła jej zdjęcie, wróciłem z kibla i usłyszałem taki tekst: " A co ty masz jakąś babe ? ", nawet się z nią nie kłóciłem tylko grzecznie wyprosiłem z pokoju. Jeśli mi z nią wyjdzie to postaram się skończyć szkołę i wyprowadzam się z tego chorego domu. DZIĘKUJE WAM ZA POMOC !
  2. Szczerze to nawet nie wiem czemu, matka mi nic nie mówi ojciec zresztą też. Ale prawdopodobnie przez awantury. Myślisz że nie pytałem ? Oni mają we mnie wyjebane i nic mi nie mówią, jestem dla nich tylko ciężarem. Do ojca przyjeżdżam raz na ruski rok, pytam się go o te 30-50 zł czy mi da (głównie kasa leci na sami wiecie co) to słyszę tekst "Idz do mamusi". Matka pracuje w dużej firmie (nie powiem jakiej), jest kierowniczką.
  3. Też nie mam pojęcia, ale wieże w to że jak umrę urodzę się na nowo w normalnej spokojnej rodzinie.
  4. Chciał bym, ale ma strasznie mały dom a on jest gorszy od matki i coś ma z psychą. Pamiętam jak cały czas się awanturował o wszystko, potrafił zrobić awanturę o to że wylałem kubek wody na dywan. To straszny wieśniak, nie miał bym tam co robić. Dziesięć kanałów na krzyż, brak komputera, brak internetu, brak własnego pokoju bo kurwa tam gdzie jest wolne miejsce muszą być jakieś jego jebane narzędzia, wiertarki itd. On jest taki sam jak matka, 21 i do domu - 0 życia towarzyskiego ... Mam przepierdoloną sytuację, chciał bym się urodzić gdzie indziej.
  5. Ona nie ma pojęcia o niczym, nie wie na jakim świecie żyje. Przecież do domu przychodzę naćpany to i tak tego nie widzi, przez 4 lata nic się nie kapuje. @Topic Umówiłem się na wizytę za dwa tygodnie, prywatnie 80 zł ...
  6. niewazne94

    Marihuana

    Palę pięć lat, nie dość że jestem w jakiś sposób uzależniony psychicznie to jeszcze czuje się jak by mój mózg stanął w miejscu a nawet cofnął się o rok-dwa wstecz. Nie palcie! Pierdoleni gimnazjaliści są za legalizacją a nawet tego na oczy nie widzieli.
  7. Macie racje, nie jest to takie łatwe. Otworzyłem okno i przeszła mnie myśl co ja kurwa właściwie robie, nie chcę tego ... Jutro zerwę się ze szkoły i udam się do specjalisty, myślę że to dobry krok. Dziękuje wam za rady.
  8. Chciałem się tylko pożegnać, można zamknąć. Do zobaczenia kiedyś ...
  9. Nie chce bo się boję, nie potrafie się otworzyć i powiedzieć o moich wszystkich problemach przed obcym, do tego jak już mówić to mówić wszystko, powiem że uciekam od tego wszystkiego ćpając - zadzwoni tam gdzie trzeba, wezmą mnie na odwyk, "rodzice" się dowiedzą i mnie wypierdolą z domu. Powiedz mi gdzie taką w internecie znalezc to prawdopodobnie uratujesz mi zycie, przesle ci jeszcze hajs na krate piwa.
  10. To się nie zmieni, codziennie mam awantury w domu i kurwa wmawiają mi że jestem niczym, nikim, jestem debilem. Czemu nie mogę zdać do następnej klasy ? Przez te wszystkie problemy zacząłem szukać szczęścia w narkotykach, przez to nie potrafię się uczyć, frekwencja również cienka. Zmiana szkoły ? Raczej nie. Na dziewczynę czas ? Jaa kurwa nigdy nie miałem dziewczyny, czuje taką pustkę w sercu że to szok. I jestem w 100% pewien że gdybym się zakochał z wzajemnością moje problemy by się skończyły. Do tego mam GIGANTYCZNE KOMPLEKSY. Fachowa pomoc ? Nie.
  11. Mam 19 lat, pisząc ten post łzy spływają mi po policzku. Jestem niczym, nic nie osiągnąłem i nie osiągnę. Siedzę już trzeci rok w jednej klasie, nie mam dziewczyny, nie mam znajomych, jestem brzydki i mam oszpeconą twarz. Z rodzicami się w ogóle nie dogaduje, ojciec mieszka gdzie indziej i ma mnie całkowicie w dupie, z matką mam cały czas awantury o nic, codziennie mi mówi że jestem debilem, zerem i jestem pierdolnięty jak mój kochany tatuś. Mówiłem że nie mam znajomych ? Ahh tak, mówiłem. To teraz bonus, jak ktoś już do mnie zadzwoni raz na ruski rok czy mogę wpaść na imprezę to oczywiście awantura na cały dom że nigdzie nie mogę wychodzić bo nie jestem na swoim. Kurwa mam tego wszystkiego dość, nałykam się leków albo pierdolne z dachu i zakończe to wszystko. Może będą po mnie płakać.
×