Skocz do zawartości
Nerwica.com

Piotras1982

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piotras1982

  1. Pełen pomysłów, zapału, za dzieciaka ciągle byłem czymś zajęty. Uganiałem się za dziewczynami, jeździłem po dyskotekach, niejedną noc przetańczyłem. Dziś smutny,samotny w cierpieniu i ciągle wymyślający sobie nowe choroby. Do tego zespół jelita drażliwego który całkowicie rujnuje mi życie. Odechciewa się wszystkiego ludzie.
  2. Jeśli napisał bym że wiem co czujesz bym skłamał, ale przechodzę przez podobne piekło. W dzieciństwie kilku gnoi mnie gnębiło, zabili całe poczucie mojej wartości. Ostatnio jest coraz gorzej, kilka dni z rzędu pocieszałem się piwem, ale alkohol to żadne rozwiązanie, teraz boli mnie dodatkowo tylko głowa. Myślę że te traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa odbiły piętno, ale ja nie chcę żyć w poczuciu leku, i bezwartościowości. Rzadko wychodzę z domu, nawet czasem po jedzenie nie chce mi się wyjść. Nexpram który przepisał mi psychiatra odstawiłem bo źle się po nim czułem. Muszę wziąć się w garść i zacząć coś robić, bo normalnie dostanę z deklem.
  3. Piotras1982

    Witam serdecznie

    Josie- kiedyś naprawdę dużo piłem, i to w zasadzie tylko wódkę, teraz mi to nawet nie wchodzi, czasem piwko kilka piwek, nic poza tym, mam naprawdę gorsze problemy. Chyba najprzykrzejszym jest to że mój ojciec zachowuje się jak nie wiadomo jaki mędrzec i ignorant twierdzi że sobie to uroiłem, właśnie był porozmawiać, ale oczywiście nasza rozmowa do niczego nie doprowadziła. Dał mi trochę pieniędzy, ale nie rozumie że prawdziwym wsparciem z jego strony byłoby zrozumienie, chociaż wola zrozumienia. Spróbowałem dziś coaxilu, ale byłem pobudzony strasznie myślałem że głowę mi rozsadzi. Dana, z tym czytaniem o chorobach masz rację, człowiek jest po objawach w stanie przypisać sobie dosłownie wszystko, nie warto o tym czytać. Pytasz co z naszym pokoleniem, cóż ciężko odpowiedzieć na to pytanie, ale powiem Ci jak jest w dużej mierze w moim przypadku. Jestem dość inteligentnym i wrażliwym facetem poszukującym prawdy, szukającym i dociekliwym. Ostatnio zbyt dużo filozofowania nad sensem życia i problemy rodzinne przeciążyły mi głowę. Podejrzewam że też jesteś wrażliwa, ale to świadczy jak najlepiej, warto być wrażliwym człowiekiem, chociaż jakby ktoś powiedział "masz miękkie serce, musisz mieć twardą dupę". Rzeczywistość wokół jest zagmatwana, niesprawiedliwa i podła, a ludzie, jak to ludzie są obojętni. Nie można mieć do nich pretensji. Trzeba wziąć się w garść i walczyć, nie bać się życia. Wiem że to brzmi patetycznie ale co mam wam powiedzieć ludzie kochani... Onirsad witamy Ciebie, skrobnij parę słów o sobie i z czym się borykasz, pamiętaj nie jesteś sam...
  4. Piotras1982

    Witam serdecznie

    Pracuję w domu jestem elektronikiem. Tianeptyna (Coaxil) w sumie mi pomagał, tyle że wieczorem byłem trochę nadmiernie pobudzony. To że pracuję w domu już od wielu lat sprawiło że odseparowałem się od ludzi, rozmawiam jedynie z klientami, a i to nieraz jest dla mnie wyzwaniem. Cierpię na jakież zaburzenia trawienia, od dłuższego czasu zresztą, są one powodem wmawiania sobie 1000 chorób z rakiem włącznie, mimo iż wyniki badań mam świetne. Odczuwam jednak bóle jelita które są wielkim uprzykrzeniem dla mnie, i jak nadmieniłem wywołują u mnie reakcje hipohondryczne. Ostatnio zauważyłem że mało się wypróżniam, a jak już to z rozwolnieniem, apetyt jednak mam. Jestem alkoholikiem, nie piłem od 1 grudnia 2012 przez 10 miesięcy, ostatnio zaliczyłem jednak kilka wpadek. No cóż wiecie już o mnie trochę, miło że się odezwaliście, czekam na dalsze rady i pozdrawiam Was.
  5. Hej mam na imię Piotr, mieszkam w Poznaniu na Matejki, jak co to wpadnijcie, ja się raczej z chaty nie ruszam za bardzo, paraliż depresyjny. Pozdrawiam Was i mam nadzieję że porozmawiamy, wesprę na tyle ile będe w stanie, pzdr.
  6. Piotras1982

    Witam serdecznie

    Tak , oczywiście, ale podejrzewam że ten mój psycholog nie nadaje się do niczego innego niż do zapisywania tabletek. Brałem nexpram ale odstawiłem, nie dałem rady tak źle się czułem. 9 lat temu brałem coaxil, i on nawet dawał pozytywnego kopa. Chyba wrócę do tego leku, mimo iż wieczorami byłem nadto pobudzony i miałem kłopoty z zaśnięciem. Moja dziewczyna nie wytrzymywała mojej choroby, ona nadal mnie kocha, ale nie może ze mną wytrzymać. Ciężko mi bez niej żyć, przy niej byłem naprawdę szczęśliwy...Obecnie przeżywam bardzo trudne chwile z racji tego że moja własna rodzina potraktowała mnie jak śmiecia, mam chorą psychicznie matkę, która od czasu do czasu robi z mojego życia piekło, wszyscy jej wierzą że jestem potworem w sytuacji kiedy to ona wręcz się nade mną znęca, odmawiają mi pomocy kiedy jej potrzebuje, z racji kłopotów zdrowotnych, ojciec traktuje mnie jak psychola i nie bierze poważnie mojej nerwicy i depresji, dla niego to jakaś abstrakcja. W sumie to mam ich już w dupie, niech spierdalają, skoro się ode mnie odwrócili, choć nie ukrywam że to był dla mnie okropny cios i nadal mnie to bardzo boli. Miało być dobrze, jest coraz gorzej, gdybym nie bał się śmierci, już by mnie tu nie było, zakończyłbym to cierpienie.
  7. Piotras1982

    Witam serdecznie

    Witam serdecznie, mam na imię Piotr i mam 30 lat, mieszkam w Poznaniu. Nerwica zniszczyła mi życie, zabrała radość i chęć życia. Coraz bardziej oddalam się od ludzi, mam urojenia że ludzie knują za moimi plecami przeciwko mnie i obgadują. W dzieciństwie byłem gnębiony przez rówieśników i nie mam w ogóle poczucia własnej wartości. Dziewczyna którą kocham zostawiła mnie w zeszłym roku, fakt było w tym więcej mojej winy, ale chciałem to naprawić, niestety nie ma już powrotu. Ostatnio nie mam w ogóle apetytu, mam nadzieję że na tym forum znajdzie się kilka miłych osób które doradzą mi co robić żeby wyjść z tej czarnej dziury. Pozdrawiam.
×