Skocz do zawartości
Nerwica.com

szczupak649

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szczupak649

  1. a propo inteligencji emocjonalnej...macie tak ze jak tylko spojzycie na kogos to wiecie co on czuje??i jak ktos jest smutny to odrazuwy tez odczowacie dyskafort??tak samo jak ktos jest zly wtedy to wogule wole nie patrzec na taka osobe....... aha moj tekst nie byl sposobem na dowartosciowanie sie poprostu tak sobie wymyslilem a dlugo nad tym myslalem....hehe
  2. mam nieodparte wrazenie ze na nerwice nie choruja osoby malo bystre...hehe nie spotkalem glupka czy ciemniaka ktory mialby nerwice... tak mysle ze na nerwice moze zachorowac osoba majaca troche oleju w glowie. przeciez glupek nie zastanawia sie co robi,czy zrobil cos zle,on poprostu to robi i tyle a ludzie z nerwica mysla o tym nieustannie, analizuja kazde swoje zachowanie i kazda mysl. prawie wszyscy z ta dolegliwoscia maja swiadomosc ze cos z nimi jest nie tak,glupek nawet by tego nie zauwazyl.... nerwica czesto jest spowodowana ambicja i dazeniem do perfekcji , no wybaczcie moze jestem zacofany ale nigdy nie widzialem ambitnego polglowka!!!jak boga kocham!!! (jezeli w widzieliscie napiszce) my analizujemy wszystkie szczeguly ,zastanawiamy sie ,szukamy odpowiedzi na pytania ktore nas drecza ,zaloze sie ze duz czesc z was po strzeleniu jakiejs gafy mysli o tym dlugi czas ,ma sobie za zle ze tak postapila ,wymysla co bylo nie tak i odrazu to wie......no niestety taka przypadlosc stad niska samo ocena ,pojawiaja sie zale do siebie ,wydaje nam sie ze jestesmy inni ALE WCALE TAK NIE JEST , NAPEDZAMY SAMI SWOJA CHOROBE A PODSWIADOMOSC DOKANCZA CO ZACZELISMY POTEGA PODSWIADOMOSCI JEST NIE DO OGARNIECIA TAK JAK NIESKONCZONOSC WSZECHSWIATA moim zdaniem ludzie z nerwica sa spostrzegawczy ,widza to czego inni nie sa w stanie pojac....stres powoduje podwyzszenie gotowosci mozgu do dzialania przyspiesza jego prace,a takze wzmacnia bodzce z otoczenia,wszystko bylo by fajnie jednak gdy trwa on dlugotrwalo powoduje rozregulowanie organizmu.... moja opinia wynika z tego ze aby ta choroba cie dopadla to m u s i s z byc inteligetny i ogarniety , czy na nerwice zachoruje czlowiek ktory wiecznie mysli o glupotach????? zeby zachorowac trzeba intensywnie myslec ,trzeba dac nerwicy jakis grunt na ktorym wykielkuje w koncu bierze sie ona ze strachu wszelakiego rodzaju a tylko glupiec sie niczego nie boi MY NIE JESTESMY INNI ,TO WINA NASZEJ WRAZLIWOSCI EMOCJONALNEJ nasza dolegliwosc bierze sie stad ze jestesmy wrazliwi na emocje , nasza psychika je wzmacnia....powstaje silny stres i chwilowo nie mozemy sie skupic ,jest chaos.....spada nasza samoocena,dotego dochodza inne dolegliwosci pomyslcie sobie jak bysmy wygladali bez nerwicy ,mowili co chcieli ,nie przejmowali sie co mysla inni ,gdybysmy poprostu cieszyli sie pelnia zycia bez obaw ze za chwile znowu moze nas dopasc lek....nie tracili energii na bezsensowne gdybanie i myslenie o naszych dolegliwosciach........................
  3. ja mam takie objawy wydaje mi sie ze trace nad soba kontrole,ze zaraz zrobie cos glupiego albo zlego....ze zaczne lunatykowac i zrobie kzywde bliskiej mi osobie (mam tez napady w ktorych w mojej lepetynce siedzi slowo "zabic" panicznie sie boje takich chwil) drapie sie po calym ciele...jednoczesnie lapiac konkretna zawieche czasami po parunastu minutach dochodzi do mnie co robie.. to jak amok chce przestac ale nie moge i nadodatek tam gdzie sie podrapie robia sie czerwone plamki.. jak sie bardzo wstydze i ktos cos do mnie mowi mam uczucie odplywaniai wylaczenia MATRIX zadko ale naprawde nieznosne [ Dodano: Czw Mar 30, 2006 12:19 am ] a i jeszcze krzywie twarz,robie glupie miny jak ktos kogo nie znam spojrzy na mnie to jest tragedia czuje jak moja mina powoli sie zmienia w taka "PRZERAZONA" czasami nie moge jesc w towarzystwie grozi to zadlawieniem....czesto zdaza mi sie wlac napoj w ploco jak jestem zestresowany i mam tak ze popijam cos co jem i chce odstawic szklanke i w momencie kiedy ja postawie znowu podnosze do gory i pije jak zacieta plyta panicznie boje sie patrzec w oczy jak z kims rozmawiam,i mam gesty dotykam sie twarzy albo naciskam na brzuch czasami nawet sie szczypie albo uciskam jakies miejsce... a i mam odruch polykania sliny kiedy mam w paszczy sucho...a innym razem mam konkretny slinotok i wtedy jak na zlosc nie moge przelknac sliny reszta to standard gdy mam atak leku pojawia sie nawet parenascie objawow czasami odkrywam jakies nowe tricki [ Dodano: Czw Mar 30, 2006 12:21 am ] bez kitu mam silne ataki jak w mojej lepetynce krazy brudna mysl...chociaz dobrze wiem ze nawet po pijaku bym tego nie zrobil heh strach przed samym soba [ Dodano: Czw Mar 30, 2006 12:24 am ] ZAPOMNIAL BYM O NAJGORSZYCH TO PEWNIE DLATEGO ZE WOLE O NICH NIE MYSLEC MAM WRAZENIE PEKANIA OCZU!!!!!!! I JESZCZE GORSZE CZUJE JAKBY COS WE MNIE PEKLO przeszywajace cale moje cialo wstretne uczucie razem z glowa i paznokciami
  4. ja jak wydaje mi sie ze serce zaraz wyskoczy na podloge i zaczne skakac po pokoju slucham techno wkoncu techno powstalo w oparciu o rytm bicia serca Chucka Norrisa pozatym hoduje bonsai...hehe ostatnio wyskubalem prawie wszystkie liscie
  5. hehe tez tak mam czasami wydaje mi sie ze zwariowalem:) smacznie spalem obik mojej ukochanej....wydawalo mi sie ze gdzies jestem..zrywam sie i pytam sie mojej dziewczyny: kim jest? co tu robi?wypytuje ja o dziwne rzeczy i nagle ja caluje wybudzilem sie do konca jak zaczela nabijac sie ze mnie i mowic ze jaja sobie robie....usiadlem na luzku i cos mi w gloce swita ze cos przed chwila sie dzialo...a ona dalej sie nabija,wytlumaczylem jej ze to jakas chora akcja ze lunatykuje...a ona do mnie z krzykiem ze amant ze mnie...obudzilem sie nie wiedzialem kim jest i znikad ja namietnie caluje.. hehe ta akcja to mistrzostwo lubie jak ona mi ja opowiada chociaz czasami mam takie akcje ze boje sie isc spac,np wydawalo mi sie ze umieram..innym razem ze odplywam do nikad...
  6. apropo traffki palilem dwa lata nalogowo przestalem dla dziewczyny zapalilem po poltora roku i szok! serce walijak szalone psychoakcje wydawalo mi sie ze zaraz wykorkuje chwilowo tracilem swiadomosc...zlapalem zaledwie 2 buszki z ledwoscia przezylem teraz nie jaram juz wcale a na temat alkocholu, z poczatku jak wypilem bylo strasznie,nieswiadomie robilem konkretnie zjechane zeczy po 2 piwach,jakby diabel we mnie wstapil...byla to reakcja na stres i ataki paniki.... a teraz nie biore zadnych lekow gdy czuje ze moze byc zle ze mna pije pifko i sie wyciszam hehe boje sie zebym nie wpadl w nalog
  7. teraz juz wiem ze mam nerwice ciesze sie ze jest taka stronka jak ta....mam takie napady lekowe wydaje mi sie ze serce przestanie bic a kiedy indziej ze wyskoczy.Co ciekawe lek nasila sie kiedy klade reke na sercu.to jest okropne! szukalem wytlumaczenia dla kolatania serca,nerwowosci,panicznej nadpobudliwosci(latam jak szalony jestem komletnie nie ogarniety) myslalem ze to nadpobudliwosc tarczycy,ale czy mialbym wtedy takie leki?? Mialem taka sytuacje: siedze w pizzeri z dziewczyna,przy okazji szamania miala zrobic w lazience test ciazowy(2 tygodnie spoznial sie okres)....jemy pizze gadamy o tym i w pewnej chwili o malo nie udusilem sie kawalkiem pizzy,ogarnol mnie szal,mega panika,goraco,czulem sie jak bym mial zaraz zemdlec.....PRZEZ 3 MIESIACE NIE MOGLEM NIC JESC OPRUCZ JOGURTOW I KASZEK....(lekaz stwierdzil podraznienie gardla i zapalenie czegos tam..) OD TEJ PORY MAM DUZO CZESTSZE ATAKI PANIKI,ROZNE LEKI...Minol rok a ja nadal jem z problemem,czasami wogule nie chce nic przejsc mi przez gardlo...schudlem jakies 10 kilo.... dzieje sie ze mna tragedia !!!!!!! chyba zrobie badania wykluczajace jakies dysfunkcje i pojde do psychologa,ale musze sie przelamac....
×