Witam,
Zwracam się do Was z pytaniem. Chciałbym poradzić sobie z moim przygnębieniem i brakiem satysfakcji z życia. Chciałbym poszukać pomocy u specjalisty. Ale zanim to zrobię, chciałbym się pierw dowiedzieć, jak łączą się pieniądze z leczeniem depresji? Nie chodzi o to, że jestem sknerą, tylko o to, że nie mam zbyt wielu pieniędzy obecnie. Czy jeśli zdecyduje się na leczenie mojego uciążliwego stanu to bede płacił za wizyty u psychiatry i za drogie leki, które będę codziennie jadł? Bo jeśli tak, to chyba kosztem chleba i kawy...
Mam też drugie pytanie - jestem zatrudniony w rodzinnej "firmie", na umowe o zlecenie. Odprowadzane za mnie są składki - ubezpieczenie i emerytura. Jeśli podejmę leczenie, będzie ono opłacone z tychże rodzinnych pieniędzy? I czy pracodawca zostanie poinformowany, że podjąłem leczenie?
Pozdrawiam