Witam. Mam 15 lat i nazywam się Marek.
Mam następujący problem który mnie strasznie nurtuje.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że może to być coś związanego z zaburzeniami integracji sensorycznej albo z choroba sierocą...
Odkąd pamiętam przed zaśnięciem , słuchając muzyki bujam się. Wygląda tow taki sposób że kiwam się na boki w rytm muzyki.
Słyszałem, że robią tak dzieci z chorobą siercocą i zastanawiam się czy przypadkiem nie jestem chory.
Mam również drugi, poważniejszy nieco poważniejszy problem.
Również odkąd pamiętam mówię "do siebie" gdy jestem sam w pokoju.
Polega to na tym ze wymyślam sobie jakiegoś rozmówcę np. kolegę z klasy lub postać fikcyjną i prowadze z nimi długie dialogi ...
Pamiętam, że jak byłem mały nie miałem za dużo kolegów. Ogólnie byłem taki wycofany , odizolowany od innych. Koledzy nie byli mi potrzebni bo wymyślałem sobie własnych . Żyłem w całkiem innym świecie.
W tym świecie zawsze byłem kimś bardzo "wielkim" silnym, mądrym itd.
Taki mój świat zniknął i już w niego nie uciekam ale do dziś przed snem wymyślam sobie siebie jako postać silną , inteligentną i do tego bujam się przy tym.
Bardzo chciałbym przestać się bujać i mówić do siebie. Znaleść przyjaciół z którymi się dogadam ale jakoś nie mogę sobie z tym poradzić .
Więc tak moje zasadnicze pytanie brzmi:
Co może mi dolegać i czy da się to wyleczyć? Bardzo proszę o pomoc bo ja już nie wiem co z tym robić.
Pozdrawiam
Marek