Skocz do zawartości
Nerwica.com

eXe

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia eXe

  1. eXe

    Cześć

    Nie wiem czy masz się obudzić z racjonalnego spojrzenia na rzeczywistość. To zależy czym jest dla Ciebie takie spojrzenie. Faktycznie porzucenie racjonalnego spojrzenia zdaje się przeczyć logice, ale czy zachowanie dystansu do logiki prowadzi wprost do pogrążenia się w ciemności? Nieskromnie uważam się za żywe zaprzeczenie tej tezy :) Wracając do zaufania, co tracisz ufając? Jak możesz być panem samego siebie, kiedy mechanizm ograniczonego zaufania wiąże Ci ręce, być może jest dla Ciebie tarczą, ale i grobowcem. Czyjaś wiedzą na mój temat ma się nijak do możliwości wyrządzenia mi czegokolwiek złego. Jeśli ktoś będzie chciał mi zaszkodzić, będzie próbował to robić bez względu na to ile będzie na mój temat wiedział, a powodzenie tych zamiarów zależy tylko i wyłącznie od mojej postawy. Zaufanie tworzy możliwości, nieufność je ogranicza. Jeśli zaufam piekarzowi, że sprzedaje mi dobry chleb to doswiadcze wspaniałego smaku tego chleba. Jeśli pozostanę nieufna i będę podejrzewać, że piekarz chce mnie otruć nie doświadcze tego smaku. Być może pozwoli mi to pozostać dłużej przy życiu, ale czy życie pozbawione doświadczania można nazwać życiem? Dla mnie jeśli nie doświadczasz to nie żyjesz tylko śpisz.
  2. eXe

    Cześć

    EmInQu nie wiem tego. Tak mi się wydaje i w to wierzę. To tworzy moją rzeczywistość. Niewiele jest rzeczy o których mogę powiedzieć, iż wiem o nich coś na pewno. Po prostu od pewnego czasu dostrzegam to, czego nie dostrzegałam wcześniej. Odczuwam to czego nie odczuwałam wcześniej. Widzę siebie, a nie tylko z siebie. Nie potrafię wyjaśnić dokładnie co rozumiem mówiąc, że jestem bardziej świadoma. Wiesz, jest wiele rzeczy, które zachodzą wewnątrz mnie, ale nie potrafię ich dokładnie opisać, ani opowiedzieć. Mam nadzieję, że fakt, iż mogę pisać tutaj pomoże mi w tym :) Nie da się otworzyć oczu na jakiś konkretny aspekt egzystencji. Albo masz otwarte oczy, widzisz światło i tańczysz w jego promieniach, albo śpisz pogrążona w ciemnościach, oddając swoje istnienie w ręce innych. Tak więc odpowiadając na Twoje pytanie Hania33 to nie jest tak że masz otwarte oczy na coś. EmInQu ja wogóle nie posiadam takiej mocy, aby otworzyć Ci oczy. Jeśli masz taką potrzebę mogę Ci towarzyszyć, trzymać za rękę, opowiedzieć o tym jak zmieniło się moje życie od kiedy zaczęłam widzieć, jednak nie obudze się za Ciebie. Nawiązując do kwestii zaufania, pytasz jaki jest sens ufać. Odpowiem pytaniem jaki jest sens nie ufać? Dlaczego miałabym nie ufać? Co może mi się stać złego gdy komuś zaufam? Jeśli ktoś to wykorzysta do swoich potrzeb proszę bardzo. Na zdrowie! Nikt nie jest w stanie mnie skrzywdzić poza mną samą. Ktoś może zabić moje ciało, okraść z majątku, wyśmiać, nazwać głupią, zbuntować przeciwko mnie wszystkich ludzi na świecie, jednak nikt nie sprawi, że przestanę widzieć i nikt nie sprawi, że przestanę kochać.
  3. Patrycja. Byłem w podobnej sytuacji. Również byłem bardzo zaborczy i zazdrosny w relacji z partnerką. Skutkiem mojego zachowania było rozstanie na dobre. Było to moje pierwsze tak poważne zauroczenie i bardzo przeżyłem rozstanie. Pomogła mi terapia, a w zasadzie jedno zdanie wypowiedziane przez terapeute. Zabawne że jedno zdanie może tak wpłynąć na człowieka. Wydaje się to niemal nierealne, ale w moim przypadku tak właśnie było. Terapeuta powiedział: "Jaką masz pewność że właśnie teraz, kiedy tu siedzimy ona cię nie zdradza?" Od tamtego momentu minęło wiele lat przez które uświadomiłem sobie że niepewność jest na stałe wpisana w nasze życie. Niczego nigdy nie można być pewnym, poza tym co wychodzi bezpośrednio z nas. Nawet teraz kiedy jestem na nocnej zmianie w pracy nie mam pewności czy moja partnerka leży w naszym łóżku sama czy może ktoś jest tam z nią. Wierzę że jest uczciwa, ale jeśli pewnego dnia okaże się że jest inaczej to nic, życie toczy się dalej. Słońce wschodzi codziennie tak samo. Ktoś może odrzucać moją miłość każdego dnia, a ona nadal będzie wypływać z mojego serca bez względu na to czy do kogoś trafia czy nie. Nigdy nie będziesz pewna czy świat Cię kocha. Możesz natomiast być pewna że kochasz samą siebie, a jeśli szczerze pokochasz samą siebie pokochasz cały świat i wtedy zazdrość przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie :)
  4. eXe

    Cześć

    Cześć wszystkim. 8 lat temu zacząłem się budzić. Można powiedzieć że właśnie wtedy umarłem i narodziłem się na nowo. Od tego czasu z dnia na dzień widzę coraz więcej i jestem coraz bardziej świadomy. Pragnę pomóc otworzyć oczy każdemu kto takiej pomocy potrzebuje oraz samemu uzyskać pomoc w jeszcze głębszym i pełniejszym doświadczeniu błogosławieństwa jakim jest istnienie.
×