Mi oprócz wspomnianych powyżej filmów w oryginale dużo dało słuchanie tzw. podcastów, w sieci znajdziesz ich sporo. Ale nie ukrywam, że najwięcej się nauczyłam będąc w Londynie na kursie w tej szkole. Nie ma to jak żywy kontakt z językiem, ewentualnie można pokonwersować przez Skype, jak nie możemy sobie pozwolić na taki wyjazd.