Skocz do zawartości
Nerwica.com

LeChiffre

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LeChiffre

  1. ja wiem po co -- 06 paź 2013, 10:16 -- A tak na poważnie to mam tak samo. Na samą myśl że miałbym jakąś dziewczynę podrywać robić z siebie pajaca i się upokarzać odrzuca mnie. brrr Mnie też to ultra odrzuca, dlatego tego nigdy nie robiłem. Wstyd mi po prostu. Chciałbym mieć dziewczynę, ale niby gdzie ją znajdę, jak ją poznam i o czym z Nią pogadam? Nie mam pojęcia. W BF'a większość kobiet nie gra, a z resztą, o BF'ie też bym nie pogadał, bo nie ma co. Ja to chyba w ogóle nie nadaję się na jakiegoś rozmówcę dla dziewczyn, nie wiem o czym one mogą gadać. Pewnie o tym na jakiej imprezie to nie były, albo co tam było w szkole. Mnie to cholernie nudzi.
  2. Masz plus bo mieszkasz w mieście, co innego na wsi.
  3. Kup sobie Battlefield 4 i nie płacz. Od jutra otwarta beta.
  4. Strasznie ciężko się to czytało, czasem nie wiadomo czy chodzi o stalowe spojrzenie czy stanie i spojrzenie. Ale przeczytałem to całe. Najtrudniejszy do przeczytania tekst za jaki chyba w życiu się mi zdarzyło czytać. Nie wiem nadal o co Ci chodzi ale ok. Pomyśl sobie tak. Jesteś jedną z 4 miliardów osób na świecie. Jesteś pyłem. Twoje decyzje nie mają wielkiego znaczenia, a to kogo pokochasz obchodzi nawet nie jeden procent ludzkości. Reakcje chemiczne każą Ci się rozmnożyć, dlatego też tak Cię ciągnie do danej osoby. Pewnie napisałem głupoty, ale część to pewnie prawda.
  5. W tym sęk, nie znam żadnych dziewczyn, a jak znam, to niby gdzie je spotkam?
  6. Witam. Od praktycznie zawsze miałem problem z rozmawianiem z dziewczynami i ich poznawaniem. No w zasadzie to pewnikiem to od gimnazjum. Praktycznie nie rozmawiałem z dziewczynami w gimnazjum, potem to przeszło na liceum i dalej tak trwam. Teraz jeśli już przyjdzie do rozmowy nawet pisemnej, to nie bardzo mam o czym rozmawiać. Nowych dziewczyn poznać nie potrafię, nawet nie wiem gdzie. W szkole przerażało mnie podejście do dziewczyny i zapytanie jak ma na imię, po prostu poznanie jej. Było to dla mnie niewykonalne, dlatego też nigdy mi się takie coś nie udało, choć chciałem spróbować. Pewnie każda porada tu nic nie da, bo ja jestem a-reformowalny, ale chętnie sobie poczytam :) .
  7. Weź sobie zrób hierarchię wartości i jej się trzymaj. Np. jeśli najważniejszy jest Bóg, to rób wszystko to co zgodne z zasadami danej religii. Jeśli rodzina, to pomagaj rodzinie i trzymaj się z Nią. Jeśli przyszły mąż to zostaw resztę i zajmij się nim itd.
  8. Spróbuj po prostu mieć na wszystko jak się to mówi wyebane.
  9. Pomogło Ci to wszystko? Poradzę Ci tak. Nie ufaj nikomu do końca. We wszystkim dopatruj się podstępu i złych zamiarów ( ale oczywiście nie poświęcaj temu dużej uwagi bo wpadniesz w nerwicę ). Po prostu przyjmij do wiadomości że niektórzy nie chcą Twojej przyjaźni tylko tego co możesz im zaoferować, czy to jako niewolnik czy popychadło. Stawiaj na swoim, Twoje zdanie jest święte, bo jest Twoje. Wszystko co ktoś mówi analizuj, domyślaj się, ale odpowiadaj w sensie dosłownym chyba że jesteś pewna że ktoś miał na myśli treść ukrytą. To tyle, mam nadzieję że pomogłem.
×