Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaqzax

Użytkownik
  • Postów

    631
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez zaqzax

  1. Jestem upośledzonym umysłowo debilem, 28 lat żyję a raczej symuluję życie, porzuciłem pieniądze, porzuciłem większe hobby, nie mogłem już znieść tej samotności, owszem może mam trochę tych znajomych, ale jak widzę jakieś pary M-K to wszystko zaczyna mnie boleś, nie potrafie już udawać, że tego nie ma, schnę z dnia na dzień, jak za 2 lata przekroczę 30tkę i dupa, na co komu takie stare dziecko ? mnie trzeba na nowo wychować, pokochać, zająć się, wpoić nowe wartości, dać nadzieję, dać chęć życia.

    nie potrzebuję kolejnych znajomych, kolegów, koleżanek, przyjaciol, chce już tylko samej esencji.

     

    ...ale chuj

    jedynie tabletki na pocieszenie i spastykowanie mi pozostało.

  2. to se pjerdolnij elektrowstrząsy, serio.

     

    mi leki pomagają i tyle.

     

    skoro tak to won z tego tematu.

     

    -- Pn wrz 12, 2011 3:44 pm --

     

    Chciałam zauważyć, że marihuana po jakimś czasie zażywania powoduje poważne objawy wytwórcze, które staną się prędzej czy później kolejnym problemem do leczenia - oczywiście mówię tu o farmakoterapii.

    Nie wiem czy warto, czy nie. Wiem, że zwykle kończy się to źle.

     

    u ciebie tak było ?

    u mnie nie, a pale juz 3 rok.

  3. Ćpuny,

     

    Tylko leki antydepresyjne was wyleczą, chwilowe zagłuszenie bólu i depresji to zla droga...

     

    ile lat bierzesz te leki że wierzysz w te bzdury ?

    ja wpierdalam to juz 12 rok, nie czuje sie wyleczony, lecz znieczulony, te leki nie leczą

    tylko temperują emocje tak by człowiek nie zrobił sobie krzywdy, taki kaftan bezpieczenstwa.

  4. Ja stosuje legalny analog Marihuany czyli jeden z wielu syntetyków, aktualnie stosuje JWH-307 - wystarcza 5mg spalić na 2h spokoju, lub dodać do napoju/jedzenia ale trzeba wtedy zastosowac wiecej 15mg.

    Wiecie ile mnie kosztuje 3 miesięczne zażywanie tego ? 100zł, u dilera na ulicy bym zapłacił za to parę tysięcy zł.

  5. e no ludzie kochani, ale zespamowaliscie temat. chodzilo mi o naukową odpowiedź a nie wypowiedź osób używających, bo jestem pewien ze ktos z was zglebial ten temat.

    obie substancje dzialaja na gaba plus cos jeszcze, w gre tez wchodzi metabolizm...

     

    licze na dobre rozwiniecie tematu.

    bo wiele osob ma dylemat ?

    najebać się czy przyładować benzo ? (np. stłumienie wkurwienia, rozluźnienie się, uspokojenie...)

  6. Z głupim zdziwieniem obserwuję jak długo brany przeze mnie ESCI/CITA działa TAK SAMO! mimo, że łącznie brałem te substancje 7 lat to

    profil działania ani troche sie nie zmienił, lęk jest odwrócony w stronę agresji i frustracji która jest kierowana mocno na zewnątrz,

    nie czuję silnego znieczulenia, lecz takie chamskie bycie poza kurtyną, najgorsze jest to że ten lek nie wygasza agresji, nawet ją

    piętnuje - znosi jakby barierę strachu, na Sertralinie było inaczej...

  7. No i wróciłem do ESCI (Depralin tym razem), po prawie roku brania Sertraliny.

    Sertralina w pierwszych 3 miesiącach była dobra, im dłużej ją brałem było gorzej,

    wiele skutków ubocznych narastało, samopoczucie robiło się nienaturalne, nie miałem

    depresji i większych lęków - ale nie byłem sobą, po 36h nie brania Sertraliny odczułem

    lekka ulge, od razu zarzuciłem 25mg Escitalopramu, po 4h totalna zmułka, po 6h byłem

    jak zombie, trwało to z 5h az w koncu poszedłem spac, nastepnego dnia byłem jak nowy.

    Nie było depresji ale czułem się jakoś tak dużo realniej, Sertralina wywoływała u mnie dziwne

    napady szału i złości, stałem się wrogi i wycofany, nie mogłem znieść ludzi.

    Tutaj na ESCI jakby powrót do czasów gdzie narzekałem, ale teraz widze tą kolosalną różnicę,

    że moja prawdziwa osobowość jakby wróciła, czuje lekkie spłycenie emocjonalne ale nie mam

    żadnych efektów ubocznych, no i normalnie gadam z ludźmi, więcej myślę logicznie, przejście

    jak z mono do stereo, nie boli mnie często głowa, nie mam mdłości, wszystko git.

    Jednak Citalopram i Escitalopram (prawie to samo), które brałem łącznie 8 lat to najlepsza

    substancja na klasyczną depresję z umiarkowanym lękiem i dosyć głębokim smutkiem.

    Do tego 29zł za opakowanie to cena bardzo przystępna, dla mnie jak za darmo.

  8. Teoretycznie wiekszosc lekow nie uzaleznia poza benzo, ale psychika i mozg na tyle sie przyzwyczaja do tych leków że potem zajebiście ciężko z tego wyjść - a by potem żyć w ogóle bez wracania do leków - to jest bardzo ciezka sprawa, im dluzej sie bierze tym mniejsze szanse wyjscia z tego (bezbolesnego wyjścia i normalnego radzenia sobie tzn. praca, obowiązki, stres codzienny).

  9. Ale ja biore dopiro 5mg,wlasciei jeszcze mniej,zmniejszylam do 2,5 potm wroce na 5 potem 7,5 i 10 mg to maksymalna dawka jaka chcę brać.Na nerwicę lękową ponoc tyle wystarczy.A uważasz,ze po 2-3 miesiacach mogę sie wyleczyć?

     

    z takim leczeniem to moze za 3 lata ci sie poprawi, co za debilne leczenie, 5mg bierze sie przez pierwsze 2 dni, potem sie jedzie na 10mg, docelowo 20mg jesli 10mg nie daje zadnych efektow.

    nie masz szans jak na razie, skoro 5mg ci nie pomaga a ty jeszcze ucinasz dawke. Nie wiem kto ci takie pojebane leczenie wymysla.

  10. Mam pytanie , planuje podróż pociągiem ktora bedzie trwac 12 godzin , czy zomiren mi pomoże?Ile mam tego lyknac jesli nigdy nie bralem takich lekow?Cierpie chyba na nerwice lękową lub Fobie Spoleczna od 3 lat , rzadko wychodze z domu a musze pilnie wyjechac.

     

    Bierzesz 0,5mg, czekasz 40min - jeśli zero efektu to dorzucasz kolejne 0,5mg i czekasz...

    Amatorzy benzo nie powinni brac na raz wiecej niz 1mg.

  11. Robercie!!!!Powiedz,czy po esci naprawde minęly Ci lęki?Ale napisałes,ze na wiosne zamkneły Cie w domu,więc pomogły,czy nie?Ja chyba jednak dalej będe brała lenuxin ale chciałabym,zeby nerwica lekowa mineła.Czy Wy,ktorzy leczycie się juz dłużej uwazacie,ze moge ja pokonac biorąc esci przez pol roku,moż rok?Potem chciałabym skończyc z takimi lekami.Oczywiscie dodatkowo psychoterapia.

     

    Przy ciezkich lękach, nerwicy itp. wali się od razu 20mg, po tygodniu brania poczujesz się zupełnie inaczej.

    By stłumić główne objawy wystarczą 2-3 miesiące brania dużych dawek, jaki rok :D po roku to można się posrać.

  12. Ja mam te piski po raz 5 w życiu, aktualnie trwają one 2 tygodnie, jest to efekt wysokich dawek sertraliny - akurat u mnie po pol roku to sie zaczelo, wiec przestawiam sie na inny antydepresant.

    Ciezko mi cokolwiek Ci doradzić :/ Czytałem o tym sporo i nigdzie nie znalazłem rozwiązania.

  13. Po wielu latach tułaczki na pillach antydepresyjnych, po 15 terapiach, po 3 szpitalach,

    do tego lata na dupościsku i zaciśniętych zębach przez nędzne leczenie stwierdzam

    tak jak w temacie że nerwica jakakolwiek którą charakteryzuje lęk, pierwsze fobie

    a najbliższy przystanek to depresja, która ciągnie się latami niczym gówno, wymaga

    coraz większych dawek leków jeśli chce się ją opanować (większość lekarzy ignoruje to że

    leki przestają działać i nie zwiekszaja dawek tylko w nieskonczonosc proboja czegos

    nowego po czym sie poddaja), wiec przez te lata ciągłej depresji, która powoli zniekształca

    osobowość by przystosować się do świata i móc żyć dalej. Powstaje jedna z zaburzonych

    osobowości a często nawet nie jedna, w końcu człowiek zatraca całkowicie siebie i powolutku

    zaczyna się schizofrenia - wpierw przewaga objawów negatywnych a potem pozytywnych,

    lub na odwrot - roznie to bywa. Takie sa moje obserwacje innych i siebie.

    Lekarze walą dalej te antydepresanty i nic, dorzucaja na przetrzymanie benzo, które

    finalnie wiadomo co robią z człowieka, próbują zabawy ze stabilizatorami co akurat

    zazwyczaj jest nieskuteczne i jedynie spłyca afekt, razem z tym efekty uboczne

    rozwalają organizm - tycie lub totalne wychudzenie, rozwalenie żołądka i jelit.

    Ja obstawiam u siebie już nie tylko depresje i zaburzenia osobowości lecz

    schizofrenię prostą - wszystko tak idealnie do mnie pasuje, lekarz nie wierzy

    w tą hipotezę, więc czemu pomagają mi niskie dawki Solianu w połączeniu z mikro dawkami benzo ?

    Zdaje mi się że dziś najłatwiej stwierdzić u kogoś nerwice: zab. depresyjne lub lękowe a zazwyczaj oba razem,

    niz zaglebiac sie w temat, nie sadzicie ze tak jest ?

  14. Witam Wszystkich.

    Widzę że starzy lexaprowcy odeszli pewnie zawiedzeni ESCI, nowi pełni nadziei przybyli i karawana idzie dalej. Ja na ESCI 10 mg 7 miesiąć. Muszę powiedzieć że dużo mi pomógł na lęki i stany napięcia ale na nastrój niewiele. Ale dobre i to. Na wiosnę lęki zamknęły mnie w domu. Teraz prawie normalnie funkcjonuję. Tylko ten nastrój. Ogólnie mowiąc nic mi się nie chce robić.

     

    Bo właśnie Escitalopram jest czystym SSRI bez dodatków, które najsilniej działa na lęki, obsesje, niepokój ale kosztem anhedonii, marazmu, znudzenia, pustki umysłowej, znieczulicy maksymalnej.

     

    -- So sie 20, 2011 8:52 pm --

     

    Jednak na 100% wracam do ESCI, mimo że nie jest to jakiś super lek, to wystarcza mi jego działanie w dawce 25-30mg, czemu ?

    Bo mimo wszystko efekty uboczne po 6 miesiacach brania Sertraliny w wysokich (ponadnormalnych) dawkach zaczęły mi bokiem wychodzić: szum i pisk w uszach, zawroty głowy i inne pierdy.

    Na Escitalopramie nawet przy 40mg tych efektow nie było - w sumie Citalopram bralem 7 lat i nie mialem zadnych efektow ubocznych, na Escitalopramie tak samo,

    wolę się truć czystą serotoniną bez dodatków - wtedy wiem co i jak, a Sertralina dziala na dopamine lekko a to juz mi troche koliduje leczenie, bo biore jeszcze Solian i

    efekty uboczne są jeszcze wieksze.

  15. zaqzax, no szczescie bo lepiej lykac 0.5 ktore pomaga niz lykanie 6mg zeby cos pomoglo

     

    nie no ja wiem, ale wiesz to jest takie podejście typu mogę walnąć 50ml wódy a nie 6 szklanek, mam nadzieje ze nie przekrocze finalnie dawki 0,5mg na dzien,

    co nie jest duza dawka, ale paru psychiatrow mnie skutecznie juz nastraszylo...

  16. Kiedys dostalem Stilnox na sen lecz ten sen mi sie nie podobal, byl jakis plytki, na szczescie wystarcza mi teraz Melatonina.

    Po 30mg Stilnoxu urwał mi się film do tego stopnia że zeżarłem chyba 120mg nie wiedząc co robię, totalne pozbawienie kontroli, wiem

    to tylko dlatego ze ubyło mi 12 tabletek bo nie pamietam tego co sie ze mna działo.

    Dziwny lek tak czy siak.

×