Skocz do zawartości
Nerwica.com

jedyna

Użytkownik
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia jedyna

  1. jedyna

    Samotność

    mark123 tolerancja tak a akceptacja?????
  2. jedyna

    Samotność

    kazdy chyba chcialby byc akceptowany...tak mysle,,, ja przestalam zadowalac innych,,,zeby byc lubiana fajna itp..
  3. jedyna

    Samotność

    nie zawsze pelno ludzi da pelna satysfakcje nakarmienia swojej duszy w zaspokojeniu samotnosci
  4. jedyna

    Samotność

    czasem mozna miec wszystko pod nosem i sytuacja nie pozwala dzialac,,, a Ty pomimo 60 km chcesz,,,,po prostu chcesz to sie liczy;-) masz checi w sobie przynajmniej masz
  5. jedyna

    Samotność

    hmmm kochana a jak daleko mieszkasz od jakiegos miasta?masz samochod?
  6. jedyna

    Samotność

    Makabra jakich mozliwosci?
  7. jedyna

    Samotność

    a co dzis robicie?
  8. jedyna

    Samotność

    cholerka...jak ja nie lubie samotnych wieczorow u siebie w domku... jak zostaje u rodzicow jest inaczej ale jak wracam z synem do naszego mieszkanka,,,on zasypia a ja siedzie,,,najgorsze sa weekendy kiedys sie na nie czekalo....imprezy,randki itp a zostaje samotne spedzanie czasu,,,,drink,net,telewizja itp musze sobie znowu kota kupic,,,bedzie mi lepiej...i czasem przyjdzie i przytuli sie w nocy;-)
  9. Erandil powiem Ci żeby podciąć sobie zyly trzeba mieć zimna krew,,,desperacja której nikt tak naprawdę nie zrozumie,,,często spotykałam osoby po nie udanej probie samobójczej...zamiast zyl podciętych to podcinali sobie sciegna,,,niż zyly,,,,a potem problem z czynnościami manualnymi,,,reka do dupy jedym słowem wiec glupota jakiej mało glodowka tez nie jest lekarstwem,,,gdyby takie było to bym Ci je sprzedala ale to co robisz to debilizm i tez Ty to wiesz jeżeli Wasz związek z Patrycja jest zakończony...nie wiem czego chcesz w tym odnaleźć,,,na sile się nie zmusi nikogo do milosci,,,, nie udanych zwiazkow itp. jest mase,,,,takie jest zycie cos jest czegos nie ma obecnie tez przezywam zakończenie związku,,,,a wiem ze nie kochałam tak nigogo jak jego,,,ale tak jest...boli bo mamy uczucia,,,taka nasza natura a rujnując sobie zdrowie robisz to na własne zyczenie takie stany sa poważne,,,pomoc jest Tobie niezbedna czas leczy rany i o tym się przekonałam...ale nigdy nie rob sobie krzywdy to nie jest madre!!!!
  10. jedyna

    Samotność

    moja mama pieknie robila na drutach-wychowywala mnie samotnie ale zawsze byla dzielna i mialam wszytsko co trzeba ale moje sweterki robily furore w przedszkolu,zawsze grupka dzieci mnie obskakiwala i sprawdzala co mam na sobie mama robila mi np slonia na swetrze co mial odstajaca trabe i uszy i pieknie to odstawalo od swetra i inne zwierzaki co prawie,,wychodzily,,na zewnatrz miala talent nawet mamy innych dzieci prosily moja mame zeby im dzieciom robila,,,;-) te sweterki byly cudne mialy w sobie milosc i to cos,,,, chcialam jak mama sie nauczyc...ale lewe rece mam szkoda... bo naprawde mozna stworzyc cuda... ja na wieczor sylwestrowy kupilam sobie winko a szampana mam od pacjenta;-) i wypije samotnie .... -- 31 gru 2013, 18:12 -- Candy14 wiec wiesz jak to jest po rozstaniu zostac ten dzien...niby zwyczajny,,,,glupi sylwester,,,a jednak troche smutno...jest byc po prostu samotnym...
  11. jedyna

    Samotność

    jasne ze trza ;-) ale czasem,choc mamy w sobie ten racjonalizm idziemy jak dzieci we mgle i nasze wybory sa czasem nie do sprecyzowania,,, odwieczna walka rozum-serce czasem trzeba posluchac tego co inni slysza i zobaczyc to co inni widza az sie zroumie,,,np swoj wybor,postepowanie itp
  12. jedyna

    Samotność

    super zazdroszcze--ale pozytywnie a nie zlosliwie;-) fajnie,,,,
  13. jedyna

    Samotność

    taka niewiadoma zastanawia....niby taki rok a potrafi duzo zmienic duzo odmienic ;-) Wam tez zycze samych pozytywnych i spokojnych dni a po za tym nie szykujecie sie na sylwestra?he?
  14. jedyna

    Samotność

    moje marzenie to spotkac ta osobe z ktora bede szczesliwa,,,chce zyc w milosci samotnosc mnie przeraza ale obecnie musze zaakceptowac ten stan chwilowa pausa kurde chyba zaczne robic na drutach,,,,zeby zabic te nudne samotne dni....;-)
  15. stary tylko nie ketonal !!!uszkadza powaznie nerki pracowalam w szpitalu na rehabilitacji i chodzac na oddzialy naoglaalam sie niewydolnosci narzadowej np nerki uwierz mi nie chcialbys leczyc sie na to wiec kurde,,,az sie wkurzylam jak to przeczytalam...zdrowie mamy tylko jedno,,,i to swieta prawda...szlachetne zdrowie...jak sie je straci i to najgorsze przez swoja glupote to masakra uwierz mi mialam tylu pacjentow... paru mi zapadlo juz do konca w mojej glowie,,,nigdy ich nie zapomne np...pewien mlody chlopak lat 17 z dobrego domu,zakochal sie i przezyl zawod milosny-chcial oderagowac-kolega pozyczal mu auto nie raz,jezdzil bez prawka ale tej nocy-nachlal sie,narkotyki tez byly i wsiadl do auta chcial zagluszyc swoja zlosc do tej dziewczyny i oczywiscie zakonczylo sie to wypadkiem nikogo nie zabil ale trafil do naszego szpitala we wroclawiu...lezal na intensywnej terapii gdzie chodzilam cwiczyc biernie z pacjentami bylam przy tym jak go wybudzali-stracil obie nogi-amputacja powyzej kolan ucieszyl sie ze zyje-nawet jeszcze nie czul ze nie ma nog-cierpial z bolu-a gdy wkoncu i zobaczyl i zrozumial co sie stalo...byla tragedia...jego krzyk i zal do samego siebie przychodzilismy do niego zeby cwiczyc kikuty a pozniej pioniozowac go do siadu i nie raz prowadzilismy z nim rozmowy nie raz mowil jak zaluje ze teraz zroumial co starcil,,,,mial takie plany,studia itp rodzice przerazeni-zalamani nie zapomne jego placzu i tych blagan Boga zeby cofnol czas,,, jeden moment jedna glupota a zycie przesrane w jednej sekundzie Twoja historia jest inna bo Ty napisales o ketanolu ale nawet glupi ketanol a moze przesrac zycie mi tez jest ciezko ale nigdy bym nic zlego nie zrobila z moim zyciem moze moja praca mnie tego nauczyla a takich przykladow jak ten chlopak,,,Lukasz po amputacji nog...mialam wiele ale jego przypadek najbardziej mnie zabolal,,,nie do opisania jego twarz,jego placz jego modlitwy,,,, dlatego nie rob nic glupiego nikt ani nic nie wart podszarpania Twojego zycia martwi jestesmy cala wiecznosc a zywi tak krotko,,,,, a niewydolnosc nerek przez naduzywanie lekow ktore uszkadzaja narzad to masakra,,,dializy,bol,kasa na leczenie itp a nawet durny ketonal nie jednego pacjenta mi wykonczyl rozpisalam sie,,,,przepraszam...bo Twoj problem dotyczy utraconej milosci ale musialam zareagowac na ten posrany ketanol wiec stary kop w dupe i odstawiasz go masz 21 lat,,,ja mam 30 lat i uwierz mi nie jedna mialam utracona milosc i zlamane serce ale moj ostatni zwiazek 2 letni mnie podlamal ze wrocilam do leczenia jeszcze tak nie kochalam i tak nie bolalo...od pol roku jawnie wiem ze bylo juz tylko do zerwania a od 3 mies walka z niewidzeniem sie i walka z akceptacja ze juz po wszytskim i tez jest mi ciezko mam troche inaczej bo mam 6 letnie dziecko i moja milosc do syna daje mi kopa ale troche udaje ze jest dobrze i tez boje sie ze juz to koniec,,,ze starcilam cos czego juz nie odnajde przy innym a prawda jest taka ze i ja i Ty potrzebny nam czas... nic nie zrobimy na sile,,,nie wymarzemy tych wspomnien musimy z nimi zyc,,,, a bolec bedzie,,,kazdy z nas zasluguje na milosc i na szacunek ale kazdy z nas znajduje to cos w innym czasie ja mam 30 i nadal krece sie w kolko... a Ty dopiero 21,,,,;-)
×