Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kitex120

Użytkownik
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Kitex120

  1. To świetnie że pomaga, ale ciekawą rzeczą jest też fakt iż reakcje każdego człowieka potrafią być niesamowicie różne. Np. ja raz zażyłem Tranxene i poczułem głęboki smutek, i sen też nie był jakiś rewelacyjny chociaż fakt że pomaga zasnąć. Mięśnie fajnie rozluźnia to fakt. Ale wywołał u mnie smutek nie wiem dalczego. Ale podobno faktycznie to najbezpieczniejsze benzo, ten smutek nie trwał oczywiście długo zaraz po skończeniu działania leku mi minął. Nie cierpię na depresję tylko miałem kiedyś nerwicę natręctw.
  2. Myślę że tutaj dużo zależy od osoby, ale fakt faktem że SSRI obniżają libido u przeważającej większości. Ale jeśli chodzi o Mirtazapinę to nie powinno być takiego problemu raczej, bo mirtazapina nie blokuje pośrednio dopaminy, którą to pośrednio blokują SSRI. Dopamina generalnie wpływa chyba najsilniej korzystnie na libido, serotonina też podobno odpowiada za potrzeby seksualne ale raczej wycisza zapędy, ale to zależy od człowieka, osobowości itp. Każdy jest inny.
  3. Tak jest, ja jak zaczynałem swoją przygodę co prawda bardzo krótką z Escitalopramem to też miałem rozszerzone źrenice i jakby intensywniejsze odcienie barw, bardziej barwy ,,biły'' po oczach, za rozszerzone źrenice na SSRI najprawdopodobniej odpowiada pośredni agonizm receptorów serotoniny 5TH2A.
  4. Mam pytanie, czy Mirtazapina wpływa u was w jakiś sposób na tętno lub ciśnienie krwi? -- 17 kwi 2014, 16:26 -- U mnie w zasadzie bez wpływu. Zawsze, jeszcze przed braniem leków miałem tak że tętno miałem ok 83 - 85, ciśnienie niskie około 100 -105, 110 u mnie to było dużo. O czym może świadczyć wysokie tętno przy raczej niskim ciśnieniu, dodam że mam skończone 21 lat. W sierpniu będzie 22. Czy adrenalina wpływa i na ciśnienie i na tętno?
  5. Tak jest zdarzały się przypadki masakr w USA w szkole bodajże gdzieś,jeszcze parę innych przypadków również się słyszało. Ja dawniej się dziwiłem jak to możliwe żeby lek spowodował aż takie napady agresji ale jak wziąłem Escitalopram to przestałem się temu dziwić jak coś mnie wkurzyło to naprawdę taka niesamowita ,,nerwa'' przeze mnie przechodziła połączona z nienawiścią że masakra. Sam zacząłem się potem bać Escitalopramu stąd zażywałem go bardzo krótko. Ale każdy jest inny. A escitalopram podobno to dobry lek przeciwdepresyjny, i bardzo selektywnie działający. -- 13 kwi 2014, 12:02 -- Chociaż to już przypadki skrajne raczej, ale większe poddenerwowanie i większa lękliwość może jak najbardziej wystąpić. Chociaż to podobno mija po pewnym czasie.
  6. [list=] No tak, oś HPA bardzo ważna też jest. Bo jednak stres też wpływa źle na system immunologiczny( wpływ kortyzolu)i generalnie na wszystko a geny to też podstawa bo predyspozycje do pewnych schorzeń ma się w genach. A mam pytanie Miko czy problemy z tarczycą mogą powodować nadpobudliwość i słaby apetyt?
  7. Dokładnie. Jak już kiedyś napisałem każdy z nas jest inny, a co za tym idzie każdy reaguje w inny sposób. Ja bym optował jednak za tym iż to brak w homeostazie neuroprzekaźników odpowiada za zaburzenia. Bo np. wysoki poziom dopaminy - schizofrenia, mania. Serotoniny - apatia, senność, defekt motywacyjny. Podobnie z noradrenaliną. Nadmiar - nerwica, pobudzenie, reakcje organizmu jak przy stresie( bladość twarzy, szybkie bicie serca itp.). Niedobór - senność, apatia, depresja, pogorszenie pamięci. Istotna jest tutaj rola kory przedczołowej która to jest takim centrum racjonalnego wytłumaczenie różnych zjawisk. Złe funkcjonowanie jej może odpowiadać właśnie za lęki, depresje, gorszą pamięć a nawet schizofrenie ( casus dopaminy- jej niedoboru w tym obszarze mózgu). -- 06 kwi 2014, 15:06 -- Serotonina jest bardzo istotna w przypadkach lęków i nerwic tylko zależy w którym miejscu. Np. receptor 5TH1A serotoniny to chyba ,, najlepszy'' receptor którego pobudzenie może skutecznie pomagać na lęki i depresje. A z kolei 5TH2A i 5TH2C to te receptory ,,złe''. Zwłaszcza 5TH2C - który to hamuje uwalnianie dopaminy i noradrenaliny. 5TH2A to taki dość ciekawy receptor podobno że jego agoznim może wytwarzać halucynacje. Nie wiem ja miałem na Escitalopramie taki efekt jakby intensywniejszych kolorów nie wiem czy to może mieć jakiś związek z tym. -- 06 kwi 2014, 15:11 -- Receptory 5TH2 serotoninowe to też jest duży problem. Np. u mnie ich antagonizm podobnie jak u Marka 1977 wytwarza efekt przeciwlękowy ( Mirtazapina). Ale i mocny efekt nasenny. Antagonizm 5TH2A powoduje że śpię jak ,,zabity''. Ten receptor też ma jakieś powiązania ze snem bo Trazodon silnie antagonizuje ten receptor i pomaga na bezsenność( podobno).
  8. A jeżeli chodzi o poprawę snu to z Trazodonem to jest tak że już od pierwszej tabletki, od razu po wzięciu zwala z nóg?
  9. No tak noradrenalina ma to do siebie że może powodować większe pobudzenie, nad aktywność ruchową, taką swoistą zaborczość, fobie i lęki również może nasilać aczkolwiek może mieć też wiele pozytywnych funkcji i tutaj wiele zależy od konkretnej osoby. Bo wiadomo że lek może ukazać całe swoje działanie wraz z osobowością człowieka.
  10. Niby leki bardzo podobne a różnice jednak stosunkowo zauważalne, jak widać.
  11. Faktycznie ciekawe jakby tak był selektywny antagonista 5TH2C, ciekawe czy bardzo by poprawiał nastrój.
  12. No tak te ceny leków niektóre są mocno dobijające np. taki escitalopram, albo podobno agomelatyna.
  13. No tak bo acetylocholina bierze udział w procesie powstawania nudności i wymiotów i pewnie stąd ten efekt, te nudności są przy takiej dawce odczuwalne w sposób wyrazny, czy to tylko był jakiś taki lekki dyskomfort na żołądku?
  14. To ta początkowa agresja pewnie faktycznie wynika z tego że jest mniej jednak tej serotoniny. Bo na necie też znalazłem ten motyw z autoreceptorami bodajże 5TH1A? że początek działania zależy od autoreceptorów czy coś w tym stylu. -- 14 lut 2014, 18:14 -- a nie ma możliwości żeby np. od samego początku zablokować autoreceptory? pytam tak tylko z ciekawości.
  15. No właśnie, ale nie powoduje podobno agresji, i działa od 1 razu ( podobno) wiem że to releaser a nie SSRI. ale jednak na działanie SSRI potrzeba czasu a tutaj od razu ciekawe od czego to zależy, może kwestia autoreceptorów?
×