Witam wszystkich!!!
Duzo osob z was uwaza ze nerwica,leki to osobowosc wasza ,rzecz charakteru.A ja uwazam,ze to nie o charakter chodzi i osobowosc tylko o czyst mechanizmy ktore wyzwalaja sie w nie odpowiedniej sytuacji.Mowie o mechanizmach obronnych tych negatywnych ktore odzywaja sie w nie tym momencie ,reakcje "obrony/Ucieczki".Rzecza naturalna jest ,ze w chwili zagrozenia cialo i umysl przygotowuje sie do obrony:puls wzrasat, pocimy sie serce bije mocniej oddech sie zmienia jest szybszy duzo szybszy.Kiedy nie mozemy znalezdz odpowiedzi (bo nie ma takiej zagrazajacej sytuacji)co sie z nami dzieje wpadamy w jeszcze wieksz strach i wszystkie owiawy nasze powiekszaja sie no i mamy gotowy "nasz cholerny atak".
Nowe metody polegaja na tym zeby przyjac tzw. 10 krokow.Do smieci z wszystkimi tabletkami.
To nasze mechanizmy wywalaja sie nie w tym czasie i sytuacji.Trening od pierwszego kroku i siwdomosc o co chodzi prowadzi okolo 80% do wyleczenia.Ja jestem na "trzecim kroku"trzymajcie kciuki i pozdrawiam wszystkich serdecznie