Cześć,
Chciałem na tym forum zapytać o problem przed którym stoję od lat doświadczając czasowego rozwiązania.
Czy spotkaliście się z problemem polegającym na tym, że próbując różnych metod, żeby poprawić swój dobrostan, z czasem powracaliście do starego, dobrze znanego i złego samopoczucia? (metody na poprawę to: terapia-kilka razy, medytacja, authipnoza)?
Nie wiem czy z takiej sytuacji jest jakieś konkretne, ostateczne wyjście, czy raczej jestem skazany tak zmiany nastroju i słabsze samopoczucie? Zastanawiam się jeszcze nad, jak to określam, ostatecznym rozwiązaniem, czyli spróbowaniem z lekami.
Nie wiem czy mieliście podobne doświadczenia ale chciałbym prosić o ewentualne uwagi.